Poniedziałek, 2 października 2000
Dyskusja Rynek książki w Polsce 2000 14 wrzeúnia, podczas Krajowych TargŰw Książki, odbyła siÍ dyskusja poúwiÍcona nowej publikacji Biblioteki Analiz "Rynek książki w Polsce 2000". Poniżej zamieszczamy obszerne fragmenty wypowiedzi uczestnikŰw spotkania. Joanna Hetman, Biblioteka Analiz: Witam paŇstwa już po raz trzeci na konferencji poúwiÍconej wydaniu książki Łukasza GołÍbiewskiego "Rynek książki w Polsce". Trzecia edycja książki jest znacznie obszerniejsza niż poprzednie - zawiera ponad czterysta stron. Jest to suma obserwacji dotyczących przede wszystkim roku 1999, ktŰry przyniŰsł istotne zmiany na rynku książki. W tej edycji w porŰwnaniu z poprzednimi przygotowaliúmy informacje o dużo wiÍkszej liczbie firm działających na tym rynku. Znajdą tu paŇstwo dane o blisko siedemdziesiÍciu edytorach, o dziewiÍtnastu dużych sieciach hurtowej sprzedaży książek, o siedemnastu sieciach ksiÍgarstwa detalicznego oraz o ponad dwudziestu ksiÍgarniach indywidualnych. Przy pracach nad nowym wydaniem książki bardzo cieszyło nas, że coraz wiÍcej podmiotŰw gospodarczych zaangażowanych w rynek książki udziela nam informacji, a dane te są coraz pełniejsze, dziÍki czemu możemy przygotowywaĘ coraz lepsze wydania "Rynku książki w Polsce". Łukasz GołÍbiewski: Chciałbym przede wszystkim podziÍkowaĘ wszystkim osobom, ktŰre przyczyniły siÍ do powstania tej publikacji - bez paŇstwa wspŰłpracy wydawanie kolejnych edycji "Rynku książki" nie byłoby możliwe. Kiedy w 1994 roku zaczynałem zbieraĘ dla "Rzeczpospolitej" informacje dotyczące produkcji wydawniczej i wielkoúci sprzedaży, kiedy powstawał pierwszy ranking najwiÍkszych wydawnictw, natrafiałem wŰwczas na dużą blokadÍ informacyjną ze strony firm, ktŰre uważały, że dane o ich obrotach czy o liczbie wydrukowanych egzemplarzy to tajemnica handlowa. Od tamtego czasu sytuacja uległa radykalnej zmianie. Dzisiaj nawet właúciciele bardzo małych firm chÍtnie dzielą siÍ informacjami, za co bardzo dziÍkujÍ, bo myúlÍ, że jest to dowŰd zaufania temu, czym siÍ od kilku lat zajmujÍ. Ponadto uważam, że tego typu informacja o rynku książki służy nam wszystkim, bo oczywiúcie paŇstwo odsłaniają jakąú czÍúĘ swojej tajemnicy, pokazują, jak roúnie paŇstwa firma bądü przyznają siÍ do porażek w minionym roku, ale mają też paŇstwo pewnoúĘ, że rŰwnież inni w ten sam sposŰb ujawniają swoja kondycjÍ. Poznajecie pozycjÍ własnej firmy na rynku, widzicie, jak ta branża siÍ rozwija, czego można spodziewaĘ siÍ w nastÍpnych latach. Przygotowując nowe wydanie "Rynku książki w Polsce", starałem siÍ nie powtarzaĘ informacji, ktŰre znalazły siÍ w dwŰch poprzednich wydaniach. W edycji 1999 prŰbowałem daĘ obraz zmian, ktŰre zaszły na rynku w latach 1990- 1998, zaú nowe wydanie książki koncentruje siÍ głŰwnie na roku ubiegłym. W roku 1999 wydarzyło siÍ na rynku wydawniczo-ksiÍgarskim bardzo wiele. Na rynku dystrybucji hurtowej pojawiły siÍ dwa nowe silne podmioty - OgŰlnopolski Systemy Dystrybucji Wydawnictw Azymut oraz Polska Dystrybucja Książek. Jeúli chodzi o rynek wydawniczy, istotnym wydarzeniem ubiegłego roku była reforma oúwiaty, ktŰra spowodowała znaczne ożywienie wúrŰd wydawnictw edukacyjnych. W tym sektorze obserwowaliúmy najwiÍkszy wzrost obrotŰw. Nastąpił natomiast spadek sprzedaży w wielu wydawnictwach nie zajmujących siÍ książką edukacyjną. Zresztą tÍ prawidłowoúĘ widaĘ jeszcze wyraüniej w tym roku, starałem siÍ to rŰwnież uwzglÍdniĘ w książce, ponieważ koŇczyłem jej pisanie pod koniec sierpnia. Na marginesie dodam, że ta edycja "Rynku książki" została wydrukowana w rekordowym tempie - w ciągu zaledwie czterech dni, jednoczeúnie w trzech drukarniach, co przy objÍtoúci ponad czterystu stron jest dużym osiągniÍciem firmy, ktŰra podjÍła siÍ druku. Jak wspomniałem, uwzglÍdniam w książce zmiany zachodzące w bieżącym roku. PodrÍczniki bardzo ekspansywnie wkroczyły na rynek, zwłaszcza do segmentu dystrybucji, wysysając z rynku gotŰwkÍ w miesiącach letnich i na początku wrzeúnia. Inne książki sprzedają siÍ znacznie słabiej, wydawcy pozapodrÍcznikowi bardzo mocno to odczuwają, w wiÍkszoúci firm słyszy siÍ teraz zarŰwno o spadku produkcji wydawniczej, jak i obrotŰw. Prognozy na najbliższe lata nie są zbyt optymistyczne. Z jednej strony, dopŰki nie zakoŇczy siÍ wdrażanie reformy oúwiaty segment pozapodrÍcznikowy bÍdzie rozwijał siÍ znacznie słabiej, ponieważ hurtownie i ksiÍgarnie nie mają wystarczającej iloúci gotŰwki na zakup nowych tytułŰw. Z drugiej - jeúli chodzi o rynek podrÍcznikowy - oczywiste jest, że obroty i produkcja zaczną spadaĘ. Po pierwsze dlatego, że w 2002 roku koŇczy siÍ cykl wdrażania reformy oúwiaty, ktŰra, wymagając wymiany wszystkich starych podrÍcznikŰw na nowe, spowodowała ożywienie na rynku. Po drugie mamy do czynienia z niżem demograficznym. Czynniki te sprawią, że rynek książki edukacyjnej zacznie siÍ bardzo szybko kurczyĘ. W książce starałem siÍ zawrzeĘ jak najwiÍcej prognoz dotyczących możliwoúci rozwoju branży zarŰwno wydawniczej, jak i ksiÍgarskiej. MyúlÍ, że to bÍdzie najbardziej interesujące dla czytelnika, choĘ oczywiúcie nie roszczÍ sobie pretensji do tego, że wszystkie te prognozy bÍdą trafne i rzeczywiúcie za 2-3 lata ten rynek bÍdzie wyglądał tak jak ja przewidujÍ. Pozwoliłem sobie w punktach przy każdym rozdziale zawrzeĘ własną wizjÍ, w jakim kierunku bÍdą podą- żaĘ zmiany w rŰżnych segmentach rynku książki. Piotr DobrołÍcki, Megaron: MyúlÍ, że najciekawszą czÍúcią książki są zawarte w niej prognozy rozwoju tego rynku. Nie negujÍ oczywiúcie całej reszty, bo czÍúĘ sprawozdawcza jest dla nas wszystkich bardzo cenna. Po pierwsze należy zadaĘ sobie pytanie, po co robi siÍ takie raporty. Z jednej strony po to, by dostaĘ usystematyzowaną informacjÍ, za co od dwŰch lat jesteúmy wdziÍczni Łukaszowi GołÍbiewskiemu. Z drugiej strony bardzo cenne jest prognozowanie w oparciu o znane w danej chwili czynniki. Do tej pory nikt nie formułował takich prognoz jak Łukasz GołÍbiewski. PamiÍtam, że w tej sali zorganizowano kilka lat temu dyskusjÍ na temat tego, jak bÍdzie wyglądał rynek książki w roku 2000, ale spotkanie to zakoŇczyło siÍ narzekaniem na sytuacjÍ bieżącą. Łukasz GołÍbiewski wysuwa w swojej książce úmiałe przypuszczenia dotyczące prognoz rozwoju branży i proszÍ zwrŰciĘ uwagÍ, że mŰwiąc o sektorze wydawniczym, zaczyna od hurtowni. Mam nadziejÍ, że bÍdziemy mieli okazjÍ spotkaĘ siÍ za rok przy okazji czwartej edycji "Rynku książki w Polsce" i wrŰciĘ do prognoz wysuniÍtych w obecnym wydaniu książki. BÍdziemy mieli wŰwczas okazjÍ przekonaĘ siÍ, na ile przypuszczenia Łukasza GołÍbiewskiego były słuszne. Aniela Topulos, Wydawnictwa Naukowo-Techniczne: Chciałabym zwrŰciĘ uwagÍ na najwiÍksze obecnie zagrożenie dla książki specjalistycznej - a są nim mianowicie kserografy. Dają one możliwoúĘ nieograniczonego powielania książki. Toczy siÍ dyskusja, w jaki sposŰb braĘ za to pieniądze, ale spory te mogą trwaĘ jeszcze długie lata, a tymczasem wydawcy książki specjalistycznej bÍdą znajdowaĘ siÍ w coraz gorszej sytuacji, bowiem według wstÍpnych szacunkŰw liczba sprzedanych egzemplarzy w stosunku do powielanych ma siÍ tak jak 1:3 lub 1:4. Istnieje przy tym w społeczeŇstwie nikła úwiadomoúĘ, że kserowanie jest naruszeniem praw autorskich. Sytuacja ta szczegŰlnie nabrzmiała w ciągu dwŰch ostatnich lat. Należałoby to w jakiú sposŰb ograniczyĘ. To jest jedna sprawa, o ktŰrej chciałam powiedzieĘ. Natomiast wracając do rynku dystrybucji, to chciałabym wskazaĘ na ewenement polskiego rynku książki - nadmierną sieĘ małych ksiÍgarni, ktŰre utrzymują siÍ tylko dlatego, że nie płacą hurtowniom, ani wydawcom. Z kolei wydawcy muszą siÍ zadłużaĘ u kogoú innego i tworzy siÍ błÍdne koło. To oczywiúcie utrudnia dystrybucjÍ, bo wszyscy starają siÍ w jakiú sposŰb blokowaĘ swŰj towar, skoro nie dostają za niego pieniÍdzy, wiÍc na rynku nie ma czÍsto książek, ktŰre są w magazynie. Wpływa to także na wzrost cen książek. Łukasz GołÍbiewski: MyúlÍ, że pani dyrektor Topulos poruszyła bardzo ważny dla nas problem, jakim jest kserowanie książek. W książce nie poruszam tych zagadnieŇ, tak jak w ogŰle nie zajmujÍ siÍ problematyką praw autorskich. Nie piszÍ rŰwnież o promocji książki. Mam úwiadomoúĘ tych brakŰw, niestety jednemu autorowi nie sposŰb ogarnąĘ wszystkich aspektŰw rynku. Brakuje w tym opracowaniu rŰwnież informacji na temat sprzedaży książek w kioskach. W ubiegłym roku pojawiły siÍ liczne inicjatywy sprzedaży książek w formie czasopism. Mam nadziejÍ, że w przysz łych wydaniach książki bÍdÍ coraz bardziej rozszerzał zakres penetracji rynku. Jeúli chodzi o wydawnictwa naukowe, to w tym wydaniu książki wiele miejsca poúwiÍciłem technologii druku na żądanie. Wydaje mi siÍ, że jest to dla wydawnictw specjalistycznych duża szansa. Zacytowałem w książce wypowiedü przedstawiciela wydawnictwa Macmillan, ktŰry stwierdza, że już przy nakładach 50 egzemplarzy drukowanych metodą print on demand, wydawnictwo naukowe osiąga zyski. Oczywiúcie, znowu pojawia siÍ tutaj problem praw autorskich - jak płaciĘ autorowi za wydanie 50 egzemplarzy. Aniela Topulos: My też mamy takie doúwiadczenia. Drukujemy pewne książki w nakładach do 100 egzemplarzy, przy czym robimy to na zamŰwienie. Rzeczywiúcie nie jest to takie drogie. Problem to oczywiúcie, jak załatwiĘ kwestie finansowe z autorem. Zbigniew SuszczyŇski, Wydawnictwo Baran i SuszyczŇski: Jako wydawca niskonakładowych książek chciałbym podnieúĘ bardzo istotną kwestiÍ. OtŰż sam nie jestem rŰwnym partnerem dla dużych dystrybutorŰw. Dlatego uważam, że powinna nastąpiĘ wúrŰd wydawcŰw jakaú konsolidacja - skupienie kilkunastu oficyn, ktŰre utworzyłyby wspŰlny marketing oraz dział handlowy i prowadziły rozmowy z hurtownikami. Łukasz GołÍbiewski: O sprawach tych piszÍ dosyĘ dużo w książce. To jest poważny problem - co mają robiĘ mali wydawcy, ktŰrym nie chcą płaciĘ hurtownie czy ksiÍgarnie. Wiadomo, że dużemu jest łatwiej, bo może po prostu nie daĘ w przyszłoúci towaru niesolidnemu partnerowi. Może pozwoliĘ sobie na zerwanie wspŰłpracy z …
Wyświetlono 25% materiału - 1406 słów. Całość materiału zawiera 5627 słów
Pełny materiał objęty płatnym dostępem
Wybierz odpowiadającą Tobie formę dostępu:
1A. Dostęp czasowy 15 minut
Szybkie płatności przez internet
Aby otrzymać dostęp kliknij w przycisk poniżej i wykup produkt dostępu czasowego dla Twojego konta (możesz się zalogować lub zarejestrować).
Koszt 9 zł netto. Dostęp czasowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Czas dostępu będzie odliczany od momentu wejścia na stronę płatnego artykułu. Dostęp czasowy wymaga konta w serwisie i logowania.
1B. Dostęp czasowy 15 minut
Płatność za pośrednictwem usługi SMS
Aby otrzymać kod dostępu, należy wysłać SMS o treści koddm1 pod numer: 79880. Otrzymany kod zwotny wpisz w pole poniżej.
Opłata za SMS wynosi 9.00 zł netto (10.98 PLN brutto) i pozwala na dostęp przez 15 minut (bądź do czasu zamknięcia okna przeglądarki). Przeglądarka musi mieć włączoną obsługę plików "Cookie".
2. Dostęp terminowy
Szybkie płatności przez internet
Dostęp terminowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Dostęp terminowy wymaga konta w serwisie i logowania.
3. Abonenci Biblioteki analiz Sp. z o.o.
Jeśli jesteś już prenumeratorem dwutygodnika Biblioteka Analiz lub masz wykupiony dostęp terminowy.
Zaloguj się