To już piąta część powieściowego
cyklu
„Seria niefortunnych
zdarzeń”, który
cieszy się ogromną popularnością
w Stanach Zjednoczonych.
Popularność nie na darmo jest ogromna, bo te nasycone
czarnym humorem opowiastki
o trójce nieszczęsnych sierot
ściganych przez zły los napisane
są niezwykle sprawnie. Kryjący
się pod pseudonimem Lemony
Snicket autor powieści umiejętnie
piętrzy kolejne, fatalne w skutkach,
doświadczenia trójki Baudelaire’ów,
nie nużąc jednocześnie czytelnika, mimo iż ten doskonale wie – na każdym kroku przygotowywany
przez to przez autora – że w życiu dzieci nie ma miejsca na szczęśliwe zakończenia kolejnych przygód. Podobnie rzecz się ma z „Akademią antypatii”, w której poznajemy nie do pozazdroszczenia
przejścia rodzeństwa Baudelaire’ów
w Szkole Powszechnej
imienia Prufrocka. Słowami
Snicketa warto uprzedzić potencjalnych czytelników, że jeżeli
szukają „opowieści o wesołych dzieciach, wiodących fajne życie w internacie, to powinni poszukać
jej sobie gdzie indziej”. Wyrafinowany
humor amerykańskiego
pisarza z pewnością może rozbawić
również wytrawnego mola książkowego.

Na rynku jest już dostępna
szósta część serii – „Winda widmo”. Łącznie cykl ma liczyć – nieprzypadkowo – trzynaście tomów.