Poetycka, pełna ciepła niczym włóczkowy sweterek, opowieść o białym,
małym kapciuszku, który przemierza świat w poszukiwaniu swojego brata.
Bo sam jeden nie może przecież być ozdobą maleńkiej nóżki królewny.
W czasie wędrówki napotyka na raniuszka, chomika i makówkę. Wie
od pewnej staruszki, że jeśli im pomoże, oni odpłacą mu tym samym.
Niestety wdzięczność nie nadchodzi tak szybko, jakby się spodziewał.
Ale jak to w bajkach bywa, wszystko kończy się dobrze.

Ta pięknie utkana historia uczy, że cierpliwość popłaca i budzi wiarę,
że warto być otwartym na potrzeby innych. Mówi też o dojrzewaniu.
Książka Liliany Bardijewskiej urzeka poetyckością, a zdaniem Macieja Wojtyszki,
który jest autorem tekstu na okładce, tajemnica autorki polega na
tym, że „z najprostszych słów i najzwyklejszych rzeczy potrafi stworzyć
baśniowy świat pełen wdzięku, humoru i niezwykłości”.

W „wełniany” świat wprowadzają ciekawe lustracje Elżbiety Krygowskiej-
Butlewskiej, która jest jednocześnie wydawczynią książki.