Jeśli lubimy rodzinne gotowanie, ta książeczka
będzie wyśmienitą okazją do
wspólnego kucharzenia. Ci, którzy znają
już Cecylkę i gąskę Walerię (mieszkanki
Starego Knedelkowa) z poprzednich
książeczek, doskonale to wiedzą.
Warto po nie sięgnąć, bo każdy tom to
fantastycznie wydana historyjka – tyleż
zabawna, co pouczająca.
W miasteczku trwają gorączkowe

przygotowania do Świąt Bożego Narodzenia. Tymczasem w domu
Cecylii i Walerii nie ma jeszcze świątecznego drzewka. Dla gąski to
katastrofa. Przecież święta bez choinki to jak barszcz bez buraków,
jak pierniki bez korzennej przyprawy, jak makowiec bez maku! Na
szczęście przepisom, które zostały zamieszczone w drugiej części
książki niczego nie brakuje. Znalazły się tu receptury na same znakomitości
– od piernikowych reniferów, makowych oponek, drożdżowych
bałwanków, po choinki z kiwi i pomarańczową tartę. Propozycje
świątecznych słodkości są bardzo pomysłowe i efektowne.
A nadchodzące święta to doskonały pretekst do domowego pichcenia.
Przecież Boże Narodzenie bez pierniczków to jak biblioteka
bez książek. Gorąco polecam tomik, świetnie zilustrowany przez
Zenona Wiewiórkę.