Nie wiem‚ czy to pierwsza taka rozprawa‚
ale świetnie‚
że nie trafiła
wyłącznie do uniwersyteckich archiwów‚ ale również do księgarń‚
co jest zasługą oficyny wydawniczej
Impuls specjalizującej się w literaturze
pedagogicznej.
„Fenomen ekshibicjonizmu w telewizji”
to próba „zrozumienia rosnącej
woli obnażania się przed masową publicznością” w takich programach jak „Big Brother”‚ od którego wszystko się zaczęło‚ aż po „Bar” czy – z nieco innej półki – „Rozmowy w toku”. Dodać
należałoby do nich mniej lub bardziej
udane mutacje nobliwej już przy nich „Szansy na sukces”. Tym‚ co łączy
każdy z tych programów‚ jest odpowiedź
na zapotrzebowania‚ a raczej samo kreowanie‚ kultury masowej. Ta – zdaniem autorki – umasowiła się już do takiego stopnia‚ iż „każdy ruch oporu może zostać skomercjalizowany
przez kulturę popularną‚ tak by stał się produktem konsumpcji”. Doskonałym
przykładem jest hip-hop‚ który wyszedłszy (również w Polsce) z podziemia‚
dla wytwórni płytowych i wykonawców
szybko stał się maszynką do robienia łatwego szmalu.
To praca naprawdę naukowa‚ ale bez przegięcia. Jest tu i Arystoteles‚ i Foucault‚ i Fromm, ale prawdziwą kopalnię informacji‚ choć – jak sama
przyznaje – nie zawsze wartościowych‚
stanowi dla autorki reality i talk show. Cytaty z tych ostatnich są zabawne‚ ale i niekiedy bardzo przykre.