Nową serię Wydawnictw Komunikacji
i Łączności‚ „Samochody marzeń”‚ otwiera auto spędzające sen z powiek milionów ludzi na całym świecie. I automaniaków‚
i zupełnych dyletantów motoryzacyjnych.
I krezusów‚ i tych‚ którym ledwie starcza do pierwszego (nawiasem
mówiąc‚ ciekawe‚ którym bardziej).
Bo któż by nie chciał przynajmniej
przez chwilę‚ a gdzieniegdzie… tylko na chwilę‚ dosiąść magicznego ferrari. Marka ta wzbudza tak niebywałe emocje‚ że naprawdę nie ma wielkiego znaczenia‚ czy siądziemy za kierownicą modelu Dino z 1976 roku czy jednego
z nowszych‚ Maranello. Grunt‚ aby było to ferrari. Na omówienie poszczególnych
modeli składają się fotografie‚ krótki opis oraz tabela osiągów technicznych.
Szkoda tylko‚ że autor książki tak niewiele miejsca poświęcił w książce
historii tego niezwykłego samochodu i jego twórcy.