środa, 22 marca 2017
WydawcaOficyna Naukowa
AutorMarek M. Kamiński
RecenzentTOMASZ ZB. ZAPERT
Miejsce publikacjiWarszawa
Rok publikacji2006
Liczba stron344


Przed dwudziestoma laty Marek Kamiński‚ student socjologii i matematyki‚
został zatrzymany przez SB za druk i rozpowszechnianie nielegalnych
wydawnictw. Dziennik Telewizyjny‚ odnotował to zdarzenie informacją
o zlikwidowaniu nielegalnej drukarni pornografii‚ czego dowód miała
stanowić pokazana na szklanym ekranie sterta książek z widocznym na
ich wierzchu tytułem powieści Witolda Gombrowicza.

Kamiński trafił do celi więziennej. Za kompanów miał jednak nie antykomunistów‚
lecz kryminalistów. Opuścił ją po pół roku w rezultacie
interwencji Amnesty International z unikatowym materiałem do pracy
magisterskiej. Napisał ja już w USA‚ dokąd zachęcany przez władzę ludową
emigrował wiosną 1986 roku. Dziś jest profesorem na Uniwersytecie
Kalifornijskim‚ swoje więzienne „badania” zdyskontował pisząc
pracę‚ która trzy lata temu została przez European Akademy of Sociology
nagrodzona tytułem socjologicznej książki roku. Teraz opublikowano
ją w Polsce.

Autor w sposób dowcipny‚ ale i często gorzki‚ tłumaczy rzeczywistość
subkultury więźniów‚ przytacza anegdoty‚ tworzy swoisty słownik
grypsery. „Gry więzienne” to książka‚ która z powodzeniem może służyć
jako podręcznik socjologii‚ ale stanowi równocześnie wciągającą lekturę:
„Stańmy gdzieś z boku i uważnie patrzmy‚ jak ze zrzuconych na kupę szarych
łachów wyłania się piękne sinoniebieskie ciało »Czachy«. Spójrzmy
wpierw na centymetrowej wysokości czoło tej niezwykłej formy życia.
(…) Na powiekach śpioszki: dwie kropki symbolizujące czujność. Widzimy
je tylko wtedy‚ kiedy ich właściciel śpi. Na szyi czerwone usta‚ jakby ślad złożonego przed chwilą pocałunku. Spójrzmy w okolice prawego
obojczyka. Leży tam piękna kobieta ze skromnie złożonymi nogami‚ z łonem
w okolicy pachwiny. Jej prawa noga schodzi w dół ramienia‚ lewa
jest wsparta na klatce piersiowej. „Czacha” podnosi ramię – i kobieta
lubieżnie szeroko rozkłada nogi. »Pół Rakowieckiej brandzluje się pod
mój obojczyk« – chełpi się »Czacha«”. To tylko jeden z epizodów książki‚
okraszonej fenomenalnymi rysunkami Mirosława Andrzejewskiego.
„Za komuny” także więźnia politycznego.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ