Piątek, 2 lipca 2010
WydawcaRebis
AutorRobin Cook
TłumaczenieMaciej Szymański
Recenzent(hab)
Miejsce publikacjiPoznań
Rok publikacji2010
Liczba stron424


„Nie zjem już żadnego hamburgera” – napisała jedna
z czytelniczek po lekturze „Toksyny” Cooka. Po
„Interwencji” kilka osób zrezygnuje zapewne z wizyty
u kręgarza. Bo mistrz thrillera medycznego
jest sugestywny i przekonujący. To chyba największa
tajemnica jego sukcesu.

„Interwencja” przypomina trochę „Kod Leonarda
da Vinci” – Watykan i tajemnice tożsamości
matki Jezusa, dogmaty wiary, fanatycy… Co
w tym wszystkim robi patolog sądowy, Jack Stapleton,
znany nam z poprzednich książek Cooka?

Tym razem teza Cooka jest przewrotna, a dotyczy nauki i wiary. Medycyna
alternatywna kontra wiara, która czyni cuda. Cook był lekarzem
– wie, że ludzie zrobią wszystko, by sobie pomóc. W Stanach pacjenci
także nie są zadowoleni ze swojej służby zdrowia – obojętność lekarzy,
czekanie na wizytę doskwiera i Amerykanom. Nic dziwnego, że krucjata
Stapletona przeciwko medycynie alternatywnej, kręgarzom i zielarzom
skazana jest na porażkę. Jego przyjaciele – lekarze, ich bliscy chodzą do
kręgarzy i piją ziółka, nawet szef. Jack nie jest w stanie przekonać nikogo
do szkodliwości tych praktyk. A jego czteromiesięczny synek ma raka.
Ani Jack ani jego żona nie mogą pomóc choremu dziecku. Wtedy w życiu
Stapletona pojawiają się dawni przyjaciele ze studiów – archeolog Shawn
Daughtry i arcybiskup Nowego Jorku James O’Rourke.

Cook pisze zrozumiałym dla laików językiem, trzyma nas w napięciu,
zaskakuje i wzrusza. Dla jego fanów dobra wiadomość – kolejny thriller
będzie nosił tytuł „Cure” i ukaże się w Stanach w sierpniu.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ