Czwartek, 4 października 2018
Wydawcaa5
AutorWisława Szymborska, Zbigniew Herbert
Recenzent(pd)
Miejsce publikacjiKraków
Rok publikacji2018
Liczba stron168
Tekst pochodzi z numeru MLKMagazyn Literacki KSIĄŻKI 9/2018

Tom zawiera, jak podano w podtytule „Korespondencję 19551996”. I jest – jak zwykle u krakowskiego wydawcy – edytorsko perfekcyjny, a przy tym pełen swoistego wdzięku, jaki wnoszą nie tylko listy, kartki czy depesze pary bohaterów, lecz też cała kompozycja i wysmakowany kształt książki. Ogromna w tym zasługa Ryszarda Krynickiego, autora opracowania edytorskiego, który z niezwykłym pietyzmem odtworzył tę szczególną korespondencję między pierwszą damą poezji i jej wielbicielem, którym był – tak się złożyło – wspaniały poeta. „Przygotowując tę korespondencję do druku, musiałem ją najpierw odczytać, co nie zawsze okazywało się proste, a później ułożyć w porządku chronologicznym, co okazało się jeszcze trudniejsze” – wyznaje w posłowiu redaktor tomu.

Niech jednak nikogo nie zmyli, że jest to nudna korespondencja między koryfeuszami naszej literatury, gdyż ich relacje były najczęściej przepojone żartami, na jakie sobie wzajemnie pozwalali, wypisując czasem kompletne androny i strojąc z siebie wzajemnie żarty. Ponieważ jednak jest to wymiana listów między wielkimi naszej literatury, to każdy zapis ich pióra trzeba uwiecznić, zwłaszcza że lektura tych tekstów stwarza niezwykłą przyjemność. Dla miłośników twórczości Zbigniewa Herberta niech na zawsze pozostanie w pamięci wykreowana w tych listach postać Frąckowiaka, który często mówi o sobie: Fronckowiak. Dopiero dokładna lektura pozwoli poznać tego tajemniczego pana. A najbardziej poważnie brzmią dwa ostatnie teksty. W jednym poeta przesyła poetce „serdeczne gratulacje” po otrzymaniu Nagrody Nobla, a w drugim czytamy: „Zbyszku, Wielki Poeto! Gdyby to ode mnie zależało, to Ty byś teraz męczył się nad przemówieniem… Wisława”.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ