środa, 9 lutego 2022
Wydawcaa5
AutorAnda Rottenberg (i przyjaciele)
RecenzentGrzegorz Sowula
Miejsce publikacjiKraków
Rok publikacji2021
Liczba stron320
Tekst pochodzi z numeru MLKMagazyn Literacki KSIĄŻKI 1/2022

Ten tom wzbudził w mediach pienia: że tak bogaty, cudownie napisany, wspaniale zilustrowany, innowacyjny. Ocenę moją opieram na porównaniu z licznymi w tej chwili innymi książkami pokazującymi kuchnię, przepisy, jadło, napitki, tradycję i co tam jeszcze kto chce. Zatem od początku – bogaty? Tak, przepisów jest multum, różnych różnistych, ich wyliczanie nie miałoby sensu. Zilustrowany ładnie, ascetycznie, co ma swoją zaletę. Napisany z pomysłem – autorka na swoim facebookowym profilu od dawna opisuje i komentuje kulinarne przepisy znajomych, dorzucając do nich własne receptury. Ale innowacyjny? Nie! I jeśli blurbowcy oficyny a5 z nieuwagi, a sama autorka z sobie znanych powodów pominęła inne tytuły podobnej urody, to wymienić je tu należy, a i upomnieć się u płytkich recenzentów: gdzie „Pszoniak & Co., czyli Towarzystwo Dobrego Stołu”, zbiór przepisów przyjaciół znakomitego aktora, zbieranych jeszcze w jego paryskich czasach? Gdzie „Życie na przekąskę” Moniki Małkowskiej, książka wydana w 2015, ale przynosząca przepisy przyjaciół i znajomych autorki? Czy takim wstydem byłoby przywołanie choćby tych dwóch tytułów? Nawet jeśli pominęła je Anda Rottenberg, to od czego są recenzenci?! Bo przecież ktoś biorący do ręki „Kuchnię towarzyską…” może uznać ją za odkrycie, nowatorski pomysł, prekursorskie dzieło. Nie. To po prostu idący znanym tropem zbiór indywidualnych, ciekawych, ujawniających nowe smaki przepisów, okraszonych komentarzami i uwagami autorki oraz wprowadzeniami samych gotujących. I nic więcej.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ