„Pracując nad starymi nierozwiązanymi sprawami, Bosch stał się ekspertem od podróży w czasie. Wiedział, jak się przenieść w przeszłość, żeby kogoś odszukać” – renoma detektywa jest znana wszystkim zainteresowanym, dlatego to do niego zwraca się miliarder Whitney Vance z nietypową i trudną sprawą. U kresu życia pragnie odnaleźć swojego jedynego potomka, urodzonego w 1951 roku. O ile ten potomek się urodził, bo to wcale nie jest pewne.

Ukochana Vance’a była Meksykanką i przed laty zniknęła bez śladu, a on jej nie szukał. I tu na scenę wkracza Harry Bosch. Wprawdzie po przymusowym odejściu na emeryturę pracuje jako ochotnik w departamencie policji w San Fernando, gdzie zajmuje się nierozwiązanymi sprawami, ale jako prywatny detektyw podejmuje się odnaleźć Vivianę. Bosch zdaje sobie sprawę, że misja „zaginiony dziedzic” wiąże się z ogromnym ryzykiem – zarówno dla niego, jak i dla osoby, którą usiłuje odnaleźć, a poza tym sprawę komplikuje tajemnicza śmierć miliardera. Śledztwo przynosi zaskakujące rozstrzygnięcia.

Thriller Connelly’ego ma niezawodnie dopracowane i mocne dialogi, wielowymiarowe postaci i jak zawsze jest uszyty na miarę hollywoodzkich bestsellerów księgarskich, a potem kinowych. Dziewiętnasty tom tej serii to klasyka kryminału w chandlerowskim eleganckim stylu.