Od początku wiedziałem, że to dobry pomysł na książkę. Każdemu bowiem
nie raz zdarzyło się trafić na popas do knajpy, w której niewiele brakowało, a dokończyłby żywota testera podrzędnych-a-z-daleka-wyglądających-na-fajne lokali gastronomicznych. A tak, dostajemy dwa w jednym – przyzwoity atlas samochodowy plus dosyć obszerny przewodnik
po mijanych w drodze lokalach. I to czyjego autorstwa! Choć Bikont zaznacza, iż wybór jest subiektywny, jemu akurat można zawierzyć.
Opisane przez popularnego smakosza miejsca dają orientację w spécialité de la maison każdego z nich, cenach, lokalizacji wraz z wymienieniem
danych adresowych. Wydawca nie zapomniał o słowniku terminów kulinarnych, adresach ponad 700 miejsc noclegowych oraz rekomendacjach najciekawszych imprez kulturalnych w regionie. Książka
pod pachę i w drogę (z pustym żołądkiem).