„Szukasz ciekawego prezentu? Mamy coś specjalnie
dla ciebie”, „Prezenty, jakich nie dostaniesz
nigdzie indziej” – co się kryje pod takimi
internetowymi reklamami? Najczęściej albo coś
niebotycznie drogiego, albo kiepskiej jakości,
nieadekwatnego do ceny. A tymczasem wystarczy
dobry pomysł. Cantuccini, brownie, trufle,
stollen, tartaletki, barrette i nugat – któż nie
lubi tych słodkich pyszności? Czemuż więc nie
obdarzyć kogoś bliskiego własnoręcznie przygotowanymi
kulinariami, wszak tylko taki podarunek może mieć naprawdę
wartość – przekonuje autorka smakowitej książki. „Uparcie wszystkim
powtarzam, że wolę dostać słoik tartego selera albo pęczek rzodkiewek
zamiast bukietu. Gdy otrzymuję spożywcze prezenty zrobione specjalnie
z myślą o mnie, czuję, że to umacnia przyjaźń”. Sigrid Verbert, która pochodzi
z Belgii, od kilku lat mieszka w Rzymie, pisze swobodnie i z wielką pasją, od pierwszych zdań widać, że kuchnia to jej królestwo. W tomie znalazło
się 150 receptur na smakołyki z całego świata (m.in. greckie, marokańskie,
włoskie, szwedzkie), słodkie i słone, kruche i ciągnące, chrupiące i płynne,
zdrowe i bardzo kaloryczne. Wszystkie łatwe do wykonania i warte grzechu.
Pozwalające jeszcze pobawić się formą, poeksperymentować. Potem
pozostaje jeszcze te pyszności zapakować, a autorka podsuwa oryginalne
i eleganckie pomysły na opakowania. Doskonały duet z tekstem tworzą
wyśmienite fotografie, właściwie co druga strona opatrzona jest ilustracją,
która wywołać może gwałtowny atak ślinotoku. Już sama strona graficzna
książki jest wysmakowana, całość to po prostu majstersztyk.