Wtorek, 5 października 2021
WydawcaSQN
AutorJakub Małecki
RecenzentEwa Tenderenda-Ożóg
Miejsce publikacjiKraków
Rok publikacji2021
Liczba stron256
Tekst pochodzi z numeru MLKMagazyn Literacki KSIĄŻKI 9/2021

Jakub Małecki to pisarz empatyczny, dociekliwy obserwator, uważny w dobieraniu słów. Już przy „Horyzoncie”, jego poprzedniej książce, podkreślałam, że jak mało kto potrafi ludzkie historie wydobyć na światło dziennie, subtelnie wycieniować i opisać. Narracja Małeckiego jest niebywale wciągająca: krótkie, jasne zdania, ogromna plastyczność opowieści, obrazowość oddziałująca na wyobraźnię czytelnika.

Jak wyznaje autor, pomysł na „Święto ognia” zrodził się w trakcie wizyty w Teatrze Maryjskim w Petersburgu. W swojej najnowszej książce ukazuje realia z życia tancerek i tancerzy baletu. Aby jak najlepiej poznać i ukazać ten artystyczny świat, korzystał z merytorycznej pomocy zawodowej tancerki Polskiego Baletu Narodowego.

Jedna z jego bohaterek, Łucja, która za wszelką cenę dąży do bycia najlepszą, pracuje ponad siły, doprowadza swoje ciało do granic możliwości, aby spełnić marzenie o otrzymaniu głównej roli. Tytuł książki nawiązuje do tytułu baletu, do wystąpienia w którym przygotowuje się dziewczyna.

Z kolei Nastka, jej 21-letnia siostra, jest niepełnosprawna, uwięziona i ograniczona w swoim ciele. Urodziła się z porażeniem mózgowym. I też ma swoje marzenia: pójść do sklepu, wyjechać w góry i żeby chłopak z podwórka chciał się do niej uśmiechnąć, a może i ją odwiedzić… I jeszcze żeby na urodziny przyszła kartka od mamy. Mimo że życie nie szczędzi jej trudnych doświadczeń, tryska z niej optymizm. Cieszą ją małe rzeczy, nowy komiks, czekolada. Mamy okazję spojrzeć na świat jej oczyma, pisarz bowiem wprowadził narrację pierwszoosobową. Autor umiejętnie przeplata myśli trójki bohaterów. Bo jest jeszcze ojciec, samotnie wychowujący córki, coraz bardziej zmęczony i umykający do swojego świata. Na podstawie rozsypanych wspomnień stopniowo odkrywamy rodzinną tajemnicę.

Powieść ukazuje meandry ludzkich zachowań i emocji. Jakub Małecki słynie ze swojej wrażliwości i otwartości na drugiego człowieka. I o tym mówi „Święto ognia”, by patrzeć i słuchać uważniej, byśmy stali się bardziej wrażliwi na potrzeby innych.

Jeszcze przed premierą książki zostały sprzedane prawa do sfilmowania „Święta ognia”. Adaptacji filmowej podejmie się Kinga Dębska, reżyserka również o niezwykłej wrażliwości, która ma na koncie takie obrazy jak „Moje córki krowy” czy „Zabawa, zabawa”.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ