Piątek, 27 lipca 2012
WydawcaW.A.B.
AutorJan Zieliński
RecenzentPiotr Dobrołęcki
Miejsce publikacjiWarszawa
Rok publikacji2012
Liczba stron416


Autor, krytyk literacki, historyk literatury,
a bardziej nawet historyk kultury
i jeszcze wykładowca akademicki, napisał
książkę, którą można się zachwycić.
Jest zresztą osobą jak najbardziej predestynowaną
do napisania biografi i jednego
z najwybitniejszych polskich pisarzy XX
wieku, chociażby z racji stworzenia wystawy
„Żywe wiązanie” w Bibliotece Narodowej
na wiosnę 2003 roku, w stulecie
urodzin Igora Newerlego.

Pomimo że przez wielu krytyków jeszcze
w czasach PRL Igor Newerly uważany
był za twórcę jednej z dwóch najważniejszych
powieści pierwszego dwudziestolecia
po II wojnie światowej czyli „Pamiątki
z Celulozy” (za drugi najważniejszy tytuł
uważano „Popiół i diament” Jerzego Andrzejewskiego),
to przez wiele lat przylgnęła
do niego etykieta pisarza może nie
reżimowego, ale socjalistycznego, piszącego
zgodnie z ówczesną linią polityczną.

Już dawno okazało się, że pogląd ten
był całkowicie błędny, że pisarz zawsze
chodził własnymi ścieżkami. Jego życiorys
jest tak zaskakujący i pełen punktów
zwrotnych, że nadaje się świetnie na wątek
literacki, co zresztą jako pisarz dobrze odczuwał,
wykorzystując wiele wydarzeń ze
swego życia we własnych książkach, aż po
autobiografi czny i ostatni jego tytuł „Zostało
z uczty bogów”.

Autor biografii miał więc frapujący
materiał na dobrą książkę i tę okazję
wspaniale wykorzystał. Igor Newerly
był przecież bibliotekarzem, stenografem,
stolarzem, szklarzem, dyrektorem Instytutu
Produkcji. Był też zapalonym kajakarzem,
wędkarzem i myśliwym. Jeden
z najważniejszych etapów jego życia to
współpraca z Januszem Korczakiem, którego
był wpierw sekretarzem, a potem następcą
na stanowisku redaktora „Małego
Przeglądu”. Przechował też, a następnie
opublikował pamiętnik Starego Doktora,
a po wojnie dbał o jego pamięć. Niezwykłym
– i najbardziej tragicznym – doświadczeniem
pisarza był czas uwięzienia
w obozie koncentracyjnym na Majdanku,
a potem w innych jeszcze hitlerowskich
obozach. Do tego trzeba dodać, że Igor
Newerly był kaleką, w dzieciństwie stracił
nogę i potem przez całe życie poruszał
się z protezą, jednak w sposób, który
niemal całkowicie maskował jego inwalidztwo.

Wszystkiete
wydarzenia, ślady,
epizody, relacje,
teksty, zapiski,
wspomnienia
posłużyły autorowi na stworzenie
biografi i niebanalnej, nie do końca
ułożonej chronologicznie, układającej
się w jakiś literacki mebel z wieloma mniej
lub bardziej ukrytymi szkatułkami, które
znalazły się w tytule książki. „I jeszcze miał
w swej biografi i tajemną szufl adkę w postaci
współpracy z wydawanym w Warszawie
pismem białych Rosjan, miał na swym koncie
artykuły wyśmiewające Stalina i obnażające
prawdziwe oblicze radzieckiej policji
politycznej”, pisze autor biografi i, ujawniając
tę nieznaną twarz swego bohatera, który
z ulubieńca władzy, po odrzuceniu przez
nią tzw. „Memoriału” z 1965 roku czyli
zbioru postulatów pisarzy, przygotowanego
z inicjatywy i pod kierunkiem Igora Newerlego,
wycofał się z życia publicznego, jednak
interweniował w sprawie więzionych
czy prześladowanych za głoszone poglądy,
jak to było w przypadku Melchiora Wańkowicza
i Marka Nowakowskiego.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ