Wtorek, 2 listopada 2021
WydawcaMuzeum Saturn w Czeladzi
AutorStefania Lazar
RecenzentGrzegorz Sowula
Miejsce publikacjiCzeladź
Rok publikacji2020
Liczba stron100
Tekst pochodzi z numeru MLKMagazyn Literacki KSIĄŻKI 10/2021

„Die Neue Deutsche Stadt Warschau” to projekt liczącego kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców miasta nad Wisłą, jakie, w zamyśle Hitlera, zastąpić miało zrównaną z ziemią Warszawę. Tę „Wartopię” przypomniała w 2006 roku Aleksandra Polisiewicz, artystka zajmująca się fotografią i grafiką komputerową. Wykonane w technologii 3D architektoniczne wizje wzbudziły spore zainteresowanie mediów, a i widzów na wystawie w stołecznej galerii Le Guern nie brakowało. Polisiewicz wiernie oddała niezrealizowane plany Alberta Speera, naczelnego architekta Rzeszy – w miejsce Zamku tzw. Hala Narodowa, na nabrzeżach amfiteatr dla partyjnych wieców.

Naziści podobnych planów dla Polski mieli wcale niemało (np. Wieluń miał stać się wzorcowym osiedlem dla SS), choć wiązały się one zawsze z traktowaniem miejscowej ludności jako siły roboczej lub całkowitą jej eliminacją – tereny te i nowe miasta miały być „zniemczone”. Podobnie miało wyglądać Zagłębie Dąbrowskie, przemysłowy obszar na terenie Górnego Śląska, o czym pisze Stefania Lazar w tomie przypominającym zapomniany fragment historii tej części Polski. Plany tych przekształceń przestrzennych datować można niemal na początek okupacji niemieckiej – duża wartość przemysłu na tym terenie sprawiła, że jego formalnej aneksji do Rzeszy domagał się sam Hermann Göring. Pomysłodawcą i autorem projektów „nowej polityki przestrzennej w Zagłębiu Dąbrowskim” był Josef Schönwälder, nadburmistrz Sosnowca, wcześniej burmistrz Wrocławia, kamieniarz z  zawodu, ale zaufany członek partii i deputowany do Reichstagu. Koncepcję nowego ośrodka miejskiego, pozbawionego w zasadzie wielkiego przemysłu, przedstawił w 1940 roku – miała ona zachęcić niemieckich kolonistów do zasiedlania terenów Zagłębia. Problem braku mieszkań był dotkliwy – w istniejących warunki sanitarne były tak okropne, że proponowano wyburzenie 80 proc. (!) zabudowy Sosnowca i zastąpienie jej nową substancją mieszkaniową.

Z planów Schönwäldera nie wyszło, jak wiedzą wszyscy mieszkańcy miast wyznaczonych do restrukturyzacji, by tak to nazwać – nic. Aczkolwiek wspomnieć należy, iż już w 1925 lansowano ideę aglomeracji miast zagłębiowskich (Dąbrowy Górniczej, Sosnowca, Będzina i Czeladzi). Włodarze ostatnich dwu miast uznali, że spadną wtedy do drugiej ligi… I do dziś aglomeracja śląsko-dąbrowska boryka się z fatalną schedą po upartych politykach lokalnych. Bo to akurat zespół miast wyjątkowo nadający się do stworzenia dużego centrum. Bez oglądania się na niemieckie plany.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ