Poniedziałek, 29 czerwca 2020
Nowość Wydawnictwa Sedno

Opowiadania “Sarajewskie Marlboro” ukazały się w 1994 roku, w trzecim roku oblężenia Sarajewa. Książka od razu otrzymała najważniejszą nagrodę literacką dla prozy (im. Ksavera Šandora Gjalskiego) i wkrótce została przełożona na kilka języków, a Jergović stawał się coraz bardziej znany w Europie.  Mieszkał już wówczas w Zagrzebiu, debiutował jednak w Bośni kilka lat wcześniej (1988) tomikiem poezji “Opservatorija Varšava” i przed “Marlboro” wydał jeszcze parę zbiorów poezji.

Tytułowy wiersz tego tomu, “Obserwatorium Warszawa”, opowiada o pogodnym zmierzchu ostatniego dnia sierpnia 1939 roku i profesorze astronomii, który cieszy się z warunków odpowiednich do badań. Wiersz ma podtytuł “Nie czekając na barbarzyńców”. Myślę, że tak jak profesor astronomii Jergović nie czekał na barbarzyńców, ale się ich spodziewał. Tym czekaniem-nieczekaniem i jakąś zapowiedzią kończy się pierwsze opowiadanie (jedyne w części pierwszej) “Sarajewskiego Marlboro”. Mówi ono o wycieczce (i taki ma tytuł) z matką i kończy się tym, co zobaczył, kiedy nocą wracali do miasta: „niebo czerwone jak płonący dach nad światłami Sarajewa”.

Druga część, “Rekonstrukcja wydarzeń”, to 27 krótkich opowiadań z oblężonego, ostrzeliwanego i rażonego ogniem miasta. Ale pisarza interesuje tu nie sama wojna, tylko życie ludzi i ich losy w tej wojnie. Każde opowiadanie pokazuje jeden konkret, jeden szczegół, w którym zawiera się los człowieka. Tym, co u Jergovicia i w tych opowiadaniach, i w następnych książkach jest najistotniejsze, to relacja z codzienności, wyczucie osobności Sarajewa, wrażliwość, a przede wszystkim zrozumienie wielonarodowego miasta, o czym autor mówi przekonująco, ale bez deklaracji i ideologii. W opowiadaniu “List”, który do przyjaciela Bośniaka pisze czarnoskóry absolwent sarajewskiej uczelni, to on mówi o praktycznej, codziennej stronie tej wielokulturowości, której nie znalazł nigdzie indziej. Jest w tej książce także humor, niekiedy ironia, ale przede wszystkim głęboki smutek człowieka świadomego nieodwracalności wojennego spustoszenia, które jednych wygnało z kraju, innych zmieniło, zmusiło do samotności, w różny sposób okaleczyło albo pozbawiło życia.

Ostatnia część, “Who will be the fitness”, zawierająca – tak jak część pierwsza – tylko jedno opowiadanie zatytułowane “Biblioteka”, mówi o domowych bibliotekach, o książkach, z którymi się dojrzewało, które się pamięta, do których się wraca, i tych, po które nie sięgnie się nigdy, o nieoddanych właścicielom, niepodarowanych, o wszystkich domowych bibliotekach, które strawił ogień – albo ten, na którym ludzie gotowali jedzenie i który dawał im ciepło, albo największy, symboliczny, który strawił sarajewską bibliotekę. Ostatnie zdanie pierwszej prozatorskiej książki Jergovicia brzmi tak: „Jako płomień wszystkich płomieni i ogień wszystkich ogni, jako ostateczny mityczny proch i popiół zapamiętany będzie los sarajewskiej biblioteki uniwersyteckiej, sławnej Vjećnicy, której książki płonęły cały dzień i noc. Poprzedziły to huk i eksplozja, dokładnie rok temu. Może tego samego dnia i miesiąca, kiedy to czytasz. Pogłaskaj delikatnie swoje książki, cudzoziemcze, i pomyśl, że są prochem”.

Ogień zaczął i ogień kończy tę książkę.

Miljenko Jergović urodził się w 1966 roku w Sarajewie. Jest poetą, prozaikiem, dramatopisarzem i publicystą. Wydał kilka tomików wierszy, między innymi „Opservatorija Varšava” (Obserwatorium Warszawa, 1988), z którego pochodzą wiersze prezentowane w „Tekstualiach”, i „Uči li noćas neko u ovom gradu japanski?” (Czy ktoś dzisiejszej nocy uczy się w tym mieście japońskiego?, 1992); zbiory opowiadań: „Sarajevski Marlboro” (1994), „Karivani” (Karivanowie, 1995), „Mama Leone” (1999), „Rabija i sedam meleka” (Rabin i siedem aniołów, 2004), „Inšallah Madona, inšallah” (Inszallah, Madonna, inszallah, 2004), „Drugi pocałunek Gity Danon” (Drugi poljubac Gite Danon, 2007), „Mačka, čovjek, pas” (Kot, człowiek, pies, 2012); eseje „Naci bonton” (Nazi bon ton, 1999), „Ojciec” (Otac, 2010), „Nezemaljski izraz njegovih ruku” (Nadprzyrodzony wyraz jego rąk, 2017); dramat „Kažeš anđeo” (Mówisz, że to anioł, 2000) a także powieści: „Buick Rivera” (2002), „Dvori od oraha” (Orzechowe dwory, 2003), „Gloria in excelsis” (2005), „Ruta Tannenbaum” (2006), „Freelander” (2007), „Srda śpiewa o zmierzchu w Zielone Świątki” („Srda pjeva u sumrak na Duhove”, 2009), „Psy nad jeziorem („Psi na jezeru”, 2010), „Rod” („Ród”, 2013) i „Wilimowski”(2016). Jest członkiem chorwackiego i bośniacko-hercegowińskiego PEN Clubu, laureatem licznych nagród literackich (między innymi Nagrody Związku Pisarzy Chorwackich, Nagrody im. Ksavera Šandora Gjalskiego, Pokojowej Nagrody Ericha Marii Remarque’a, Premio Napoli) i stałym współpracownikiem kilku czasopism na obszarze byłej Jugosławii. Od 1993 mieszka w Zagrzebiu. W Polsce ukazały się dotąd powieści: „Buick Rivera” (2003), „Ruta Tannenbaum” (2008), „Freelander” (2010), „Srda śpiewa o zmierzchu w Zielone Świątki” (2011), „Ojciec” (2012), „Wołga, Wołga” (2014), „Wilimowski” (2016) i „Psy nad jeziorem” (2017) – wszystkie w przekładzie Magdaleny Petryńskiej – zbiór opowiadań „Drugi pocałunek Gity Danon” (2016) oraz zbiór esejów „Muszkat, cytryna i kurkuma” (2017). W roku 2009 Miljenko Jergović był nominowany do Literackiej Nagrody Europy Środkowej „Angelus” (za powieść „Ruta Tannenbaum”), a w roku 2012 został jej laureatem (za powieść „Srda śpiewa o zmierzchu w Zielone Świątki”).

 

Wydanie pierwsze

Data wydania: czerwiec 2020

Przełożyli: Magdalena Petryńska oraz Miłosz Waligórski i Maciej Czerwiński

Oprawa: miękka

Format: 135 x 210 mm

Liczba stron: 128

ISBN: 978-83-7963-088-2

Cena brutto: 30,00 zł

 

Książka dofinansowana ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury

oraz przez Ministerstwo Kultury Republiki Chorwacji

 

 

 

Podaj dalej
Autor: Wydawnictwo Sedno