Wtorek, 6 lutego 2024
WydawcaAlbatros
AutorNazanine Hozar
TłumaczenieJoanna Jurewicz
RecenzentMirosława Łomnicka
Miejsce publikacjiWarszawa
Rok publikacji2023
Liczba stron448
Tekst pochodzi z numeru MLKMagazyn Literacki KSIĄŻKI 1/2024

Dwa lata temu wydawnictwo Albatros wprowadziło na rynek serię książek „Piąta strona świata”. Ich wspólnym mianownikiem są opowieści pokazujące świat przez pryzmat ludzkich losów – losów ludzi zwykłych, ale targanych wichrami przesileń historycznych. W tej serii wydano już sześć książek, pierwszą była „Cantoras” Caroliny de Robertis o Urugwaju w czasach wojskowej dyktatury, o Jamajczykach w Londynie, kolejna z nich działa się w Argentynie, inna w Australii. Cechą charakterystyczną serii są przyciągające wzrok kolorowe, sugestywne okładki autorstwa Agnieszki Drabek.

„Aria” Nazanine Hozar, irańsko-kanadyjskiej autorki, dzieje się przed i w trakcie rewolucji islamskiej w Iranie, autorka napisała ją w 2019 roku, mając 41 lat, już jako obywatelka Kanady, do której uciekła wraz z rodziną w czasach rewolucji Chomeiniego, który w 1989 roku obłożył klątwą Salmana Rushdiego, autora powieści „Szatańskie wersety”. „Aria” to debiut literacki Hozar i jednocześnie jedyna książka w jej dorobku. Urodziła się w 1978 roku w Teheranie, gdzie rok później Chomeini przejął władzę i przeniósł kraj w średniowieczną przeszłość, wycofując wszelkie reformy wprowadzone przez szacha Pahlawiego. W takim Iranie wyrastała mała Nazanine. Wiele z niego zapamiętała. Nic dziwnego, że książka, która wyszła spod jej pióra, brzmi wiarygodnie. Hozar próbuje przybliżyć nam kraj egzotyczny i trudny do zrozumienia. Pełna dziejowych i ludzkich nieszczęść powieść zaczyna się od wysokiego C. Iran, rok 1953. Matka w czasie śnieżycy porzuca swoje nowo narodzone dziecko na śmietniku. Otoczone przez wygłodzone psy, na skraju śmierci, zostaje znalezione przez młodzieńca, a właściwie jeszcze chłopca, ożenionego z dużo starszą kobietą, która nie chce się zająć noworodkiem, bo uważa go za bękarta diabła, czyli dżinna. Margaret Atwood w swojej rekomendacji zamieszczonej na okładce porównuje „Arię” do dzieła Borysa Pasternaka „Doktor Żywago”, a John Irving napisał o niej, że to feministyczna odyseja. Trudno się zgodzić z opisami klasyfikującymi tę powieść do tej samej ligi co dzieła klasyków. Ale choć brakuje jej ich rozmachu, perspektywy, to trzeba przyznać, że „Aria” dorównuje im swoim uniwersalizmem. W zawiłości losów głównej bohaterki, w wątkach macierzyńskich, w łaknieniu miłości. Hozar zauważa też zapóźnienie moralne i obyczajowe swych rodaków, poruszając choćby dyskretnie wątki nieuświadomionego homoseksualizmu, o którym bohater boi się myśleć. Początek powieści rozgrywa się w latach pięćdziesiątych, w czasach jeszcze przed obowiązywaniem szariatu, kiedy działał Sawak, tajna policja kontrolująca nawet lektury swoich obywateli. „Łaskawa ziemia” Pearl Buck, książka napisana w latach trzydziestych ubiegłego wieku, nagrodzona Pulitzerem, jest w Iranie zakazana, a jej czytelnik Ramin jest torturowany za prokomunistyczne poglądy. Losy Arii, tego noworodka porzuconego na śmietniku, wplecione są w bezwzględność polityki szacha, radość z jego upadku, a potem w dramat narodzin kolejnego reżimu religii i tyrana. Nie przeszkadza to Arii stać się mądrą, świadomą matką. Kiedy Nazanine Hozar pisała książkę „Aria”, nie wiedziała i nie mogła przewidzieć aresztowania i skatowania dziewczyny, Mahsy Amini w 2022 roku, które to wydarzenia wzbudziły największą falę protestów w fundamentalistycznym i fanatycznym Iranie. Zapewne Aria, bohaterka książki Hozar, byłaby blisko Mahsy Amini i jej poglądów, a tym samym i naszych czytelniczych sympatii.

Książek o tej tematyce jest na polskim rynku wydawniczym niewiele, dlatego warto tę pozycję zanotować i zapoznać się z nią. Trzeba w kontekście omawianego tytułu wspomnieć „Szachinszacha” Ryszarda Kapuścińskiego, do którego lektury wypada czasami wrócić, traktując „Arię” jako interesujący fabularny dodatek i uzupełnienie tematu.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ