Piątek, 16 grudnia 2022
WydawcaSmak Słowa
AutorAndrew Pettegree, Arthur der Weduwen
TłumaczenieAgnieszka Nowak-Młynikowska
RecenzentEwa Tenderenda-Ożóg
Miejsce publikacjiSopot
Rok publikacji2022
Liczba stron554
Tekst pochodzi z numeru MLKMagazyn Literacki KSIĄŻKI 12/2022

Biblioteki będą istnieć tak długo, jak długo ludzie będą korzystać z ich zasobów, jak długo osoby zarządzające placówkami będą podążać za preferencjami i potrzebami swoich społeczności. Poza swoją podstawową funkcją biblioteki pełnią dziś także nieocenioną rolę lokalnych centrów kultury.

Jak to się stało, że posiadanie książek, które było przyjemnością nielicznych i najbogatszych, stało się tak powszechne? Andrew Pettegree i Arthur der Weduwen fundują czytelnikom fascynującą podróż przez dzieje bibliotek, począwszy od osławionej Biblioteki Aleksandryjskiej do dzisiejszych bibliotek publicznych. Przez karty książki przetacza się plejada ogarniętych pasją zbieractwa ludzi, kolekcjonerów, wizjonerów, bibliomaniaków, jak Hernando Kolumb, syn Krzysztofa Kolumba, który zapragnął zgromadzić i skatalogować wszystkie książki, jakie wydrukowano na świecie. Kupował, co mu wpadło w ręce – od cennych manuskryptów po tanie wydawnictwa broszurowe. Do tego rejestrował zakup każdej książki. Zapisywał, gdzie została wydrukowana, kiedy ją zdobył i ile zapłacił. Niestety po jego śmierci wiele książek zaginęło bez wieści, zostały skradzione lub zniszczone. To problem wielu współczesnych posiadaczy domowych bibliotek – co stanie się z księgozbiorem po ich śmierci? „Historia bibliotek nie jest ani opowieścią o wielowiekowym, gładko postępującym rozwoju, ani też lamentem nad utraconymi księgozbiorami. Powtarzający się cykl tworzenia i rozproszenia, rozpadu i odbudowy okazują się normą historyczną” – czytamy.

Autorzy skupiają się w znacznym stopniu na rozwoju rynku książki od czasu wynalezienia przez Gutenberga ruchomej czcionki drukarskiej, co było jednym z najważniejszych wydarzeń w dziejach cywilizacji. Siłą rzeczy – choć ich książka dotyczy kultury światowej – znaczna część materiału jest eurocentryczna. W publikacji nie pominięto także naszego kraju. W 1939 roku polskie książnice znalazły się na celowniku Niemców. „Wojenna pożoga dosięgła cennych księgozbiorów. Odcięcie korzeni polskiej kultury wymagało zajęcia się polskimi książkami” – wskazują autorzy. Najmocniej ucierpiała Biblioteka Załuskich, przetrwało tylko 10 proc. jej zbiorów. Niemcy systematycznie likwidowali też kulturę żydowską. W 1941 roku w Lublinie spalono jedną z największych w Europie kolekcji egzemplarzy Talmudu. „Naziści – jak to ujął Michal Bušek, bibliotekarz z muzeum żydowskiego w Pradze – wiedzieli, jak ważne są dla Żydów książki. Czytanie sprawia, że stajesz się człowiekiem. Chcieli zniszczyć Żydów, odbierając im to, co było dla nich najważniejsze”.

Autorzy bardzo skrupulatnie przygotowywali się do napisania tego monumentalnego opracowania, odwiedzili 300 bibliotek i archiwów, dogłębnie eksplorowali historię gromadzenia zapisów myśli ludzkiej. „Śmierć książki ani myśli nadejść” – kwitują badacze. Marzenie bibliofilów w jednym tomie!

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ