Zimny noworoczny ranek. W bezludnym krajobrazie biel rozdziera nagle
czerwień szalika leżącego na śniegu. Czarne kruki krążą nad ciałem
zamordowanej nastolatki. Sugestywny obraz. Jesteśmy na Szetlandach,
w krainie rybaków i dziwaków. Mała zamknięta społeczność, wszyscy się
znają, nie wszyscy lubią. Fran Hunter nie ma w tym tygodniu szczęścia
– znalazła ciało Catherine Ross, a dzień później natknęła się na plaży
na inne zwłoki… A przecież sprowadziła się z córeczką na Szetlandy,
bo mówiono, że życie tu jest spokojne i bezpieczne… Morderstwo
Catherine w jakiś sposób przypomina inne, sprzed wielu lat, ale wtedy
nie znaleziono ciała innej dziewczynki. Na pewno ma z tym coś wspólnego
stary Magnus Tait. A może także z tamtym? Idealny kandydat na
mordercę – upośledzony, dziwny i samotny. Ludzie na Szetlandach są
pełni uprzedzeń i lęków. Przecież zamordowana nastolatka kilka razy
go odwiedziła, to musi być on. Na szczęście sprawy bierze w swoje
ręce detektyw Jimmy Perez, wprawdzie trochę wypalony wewnętrznie,
walczący z demonami przeszłości, ale jakże skuteczny. Spotkamy
się jeszcze – „Czerń kruka” otwiera „szetlandzką” serię kryminałów
Ann Cleeves. Ciekawe co jeszcze wydarzy się złego na tych małych
wyspach?