Wtorek, 6 lutego 2024
WydawcaZnak
AutorIddo Gefen
TłumaczenieAnna Halbersztat
RecenzentMagdalena Szkwarek
Miejsce publikacjiKraków
Rok publikacji2023
Liczba stron368
Tekst pochodzi z numeru MLKMagazyn Literacki KSIĄŻKI 1/2024

Iddo Gefen debiutuje na polskim rynku zbiorem opowiadań. Czternaście tekstów, które składają się na ten tom, to historie o stracie: osób, miejsc, marzeń, tożsamości i jednocześnie opowieść o tym, jak można sobie z tymi stratami (nie)radzić i jaką cenę trzeba za to płacić.

Bohaterki i bohaterowie (w różnym wieku, o różnym statusie społecznym, z różnym doświadczeniem) albo zmieniają miejsce swojego pobytu i zaczynają nowe życie w innym mieście lub na innej planecie, albo uciekają w marzenia, sny lub wspomnienia, albo kreują nowy wizerunek siebie w portalach społecznościowych. Niektórzy szukają także ukojenia w literaturze (od Camusa po pisarzy latynoamerykańskich).

„Każdy ma znaleźć sobie swoją dziurę, do której mógłby się wczołgać”, nie wszystkim się to jednak udaje, nie każdy odnajdzie to, czego szuka, ale to nie znaczy, że nie warto szukać. Wszystkie postaci łączy poczucie samotności, tęsknota, brak spełnienia. Uniwersalne tematy, o których pisze Iddo Gefen, sprawiają, że doskonale rozumiemy strachy fikcyjnych osób…

Uważni czytający będą mieć przyjemność z odnajdywania tych samych postaci i miejsc w różnych tekstach np. Lilian i Sami, zaledwie wspomniani w jednym z opowiadań, stają się głównymi bohaterami innego; Anita Szabtaj pojawia się przy głównym dworcu autobusowym w jednym opowiadaniu, a w innym dzwoni na infolinię, na której nb. pracuje jeden z bohaterów pierwszego tekstu. Zabawa, do której autor nas zaprasza, jest fascynującą przygodą i wyzwaniem.

Gefen bywa ironiczny, bezlitośnie spostrzegawczy, zwraca też uwagę na wady współczesnego świata, który zatraca się w pędzie ku nowoczesności. Podsłuchiwanie myśli innych ludzi, programowanie snów czy też technologia pozwalająca dzielić się wspomnieniami – w tekstach izraelskiego pisarza jawią się jako niepokojąco realne.

Na szczęście, jak mówi bohater jednego z opowiadań, „gdzie słowa zawodzą, technologia zwycięża”. Izraelski pisarz znakomicie operuje słowem i zdaje się sugerować nam, że odpowiedzią na zmieniający się w zawrotnym tempie świat może być bliskość i rozmowa z drugim człowiekiem, po to, żeby „żyć, zamiast tkwić wiecznie w jednej nieruchomej chwili”.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ