Dwie mroczne i przerażające historie połączone motywem nawiedzonego i owianego tajemnicą domu w jednej książce Susan Hill. Pozycja pod tytułem „Kobieta w czerni/ Rączka” to dwa opowiadania skierowane do miłośników literatury grozy. W pierwszym poznajemy prawnika Arthura Kippsa, upartego mężczyznę, który pomimo ostrzeżeń wybiera się do rzekomo nawiedzonego domu. Już kilkudniowy pobyt w tej posiadłości sprawi, że Kipps zmieni swoje nastawienie do zjawisk paranormalnych, a konsekwencje wizyty w dziwnym przybytku będą się za nim ciągnęły do końca życia.

W drugiej opowieści Adam Snow gubi się podczas powrotu z pracy. Szuka pomocy w domu, w którym raczej nikt nie mieszka, jednakże jakaś siła każe mu przekroczyć ogrodzenie. To, co wydarzy się w odmętach ogrodu Białego Domu, wpłynie nie tylko na Adama, ale także na innych bohaterów.

Autorka oprócz upiornego klimatu przemyca też elementy psychologiczne, udowadniając, że nawet największa ciekawość wygra ze strachem i poczuciem niebezpieczeństwa. Lekturę czyta się szybko, akcja z każdą kolejną stroną nabiera tajemniczości. Mamy tu do czynienia z ogromną ilością opisów. Z jednej strony są one ważnym elementem tej książki – pobudzają wyobraźnię, budują mroczny klimat, natomiast w niektórych przypadkach niepotrzebnie przedłużają fabułę, nudzą i stwarzają poczucie, że jedyne, co trzyma odbiorcę przy tych historiach, to chęć poznania prawdy i rozszyfrowania wszystkich niewiadomych. Pomijając ten mały mankament, polecam przeczytać książkę Susan Hill, choćby po to, aby poznać odpowiedź, dlaczego Kipps nigdy nie kupi kucyka i dlaczego Snow będzie się trzymał z dala od stawów.