Wtorek, 20 grudnia 2011
WydawcaZnak
AutorMagdalena Grzebałkowska
RecenzentTO-RT
Miejsce publikacjiKraków
Rok publikacji2011
Liczba stron376


Czytałam tę książkę z niemałym zainteresowaniem.
Autorka dokonała bowiem mrówczej pracy
podążając z lupą drogą życiową swego bohatera.
Inna kwestia, że niektóre tropy okazały
się zbyt zatarte przez czas. Nie pojmuję jedynie
decyzji Magdaleny Grzebałkowskiej, by nie ujawniać
tożsamości esbeka usiłującego nakłaniać na
zwierzenia księdza Jana Twardowskiego, zarejestrowanego
w latach 80. zeszłego wieku jako
TW „Poeta” (jak wynika z dokumentacji Instytutu
Pamięci Narodowej nikomu nie zaszkodził, chociaż nieunikanie spotkań
z esbekiem budzi, co najmniej, zdumienie).
Z tej bardzo detalicznej reporterskiej biografii chyba najbardziej kochanego

współczesnego polskiego poety zapamiętałem relację dotyczącą
opuszczenia przez niego obozu przejściowego w Pruszkowie, gdzie
trafił po Powstaniu Warszawskim. Pomógł mu w tym kuzyn Stefan Twardowski
„który znał z boiska Marysię Kwaśniewską, która w roku 1936
zdobyła na igrzyskach w Berlinie brązowy medal w rzucie oszczepem.
Miała stamtąd zdjęcie z Hitlerem. I ono zapewne pomogło jej wyciągać
ludzi z opresji, w tym Jana Twardowskiego”. Przez kilka kolejnych tygodni
przyszły ksiądz utrzymywał się z… wróżbiarstwa, gdyż: „nazwisko
łączyło go z czarnoksiężnikiem i napędzało klientelę”.żydow

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ