Sobota, 29 kwietnia 2023
WydawcaMG
AutorIgor Newerly
RecenzentGrzegorz Sowula
Miejsce publikacjiWarszawa
Rok publikacji2023
Liczba stron574
Tekst pochodzi z numeru MLKMagazyn Literacki KSIĄŻKI 4/2023

Leśne morze to… tajga. Borealny las, w ogromnej przewadze iglasty, porastający nie tylko północną Azję, z którą najczęściej jest kojarzony, ale i Amerykę Północną, nawet część Europy. Te azjatyckie skojarzenia budzą się zwykle u Polaków, i nie bez powodu – bezkresne więzienie na świeżym powietrzu, znane pokoleniom zesłańców, więźniów politycznych, pensjonariuszy gułagów. Nie mogli wspominać tego dobrze, ale paradoksalnie w ich opowieściach sama tajga jest czymś niezwykłym, pięknym, fascynującym swą dzikością, zarówno dająca schronienie, jak i wiodąca do zguby – albo na pokuszenie.

Igor Newerly nie doświadczył jej osobiście, ale skorzystał ze wspomnień m.in. Bronisława Żebrowskiego, przez carski sąd skazanego za uczestnictwo w partii Proletariat. Gdy wrócił, już kilka lat po II wojnie, z Mandżurii, przekazał Newerlemu swoją wiedzę. Posłużyła ona pisarzowi do konstrukcji fabuły „Leśnego morza”, wielowątkowej powieści patriotycznej, osadzonej i w tajdze, i w chińskim Harbinie (o bardzo polskich korzeniach – założycielem i pierwszym prezydentem miasta był polski konstruktor Adam Szydłowski), i wśród gór, i w bogatych domach, i w japońskich kazamatach. Wiele tu się mówi o patriotyzmie, bo to bogaty, złożony portret bardzo specyficznych ludzi – bohaterem jest Polak „z duszą zruszczoną, z mową schińszczoną, [potrzebny] tylko japońskim żandarmom”. Jako że to człowiek młody, więc wątek miłosny bardzo rozbudowany, chińsko-polski, zazdrości pełen i pożądań niespełnionych…

Sięgnąłem po tę książkę, w odległej nieco pamięci mając tom Bolesława Mrówczyńskiego poświęcony innemu zesłańcowi, antropologowi i badaczowi Janowi Czerskiemu, którego nazwisko do dziś noszą pasma górskie i poszczególne szczyty w okolicach Bajkału. Jako że powieść Mrówczyńskiego ukazała się w 1961, nie można było oczekiwać jasnego przedstawienia powodów, dla których Czerski wylądował na rubieżach carskiej Rosji. Ale zapamiętałem książkę jako nader ciekawe wprowadzenie w temat – i udziału polskich badaczy w poznawaniu dziewiczych terenów, i samego tych ziem opisu. U Newerlego szczegółów nawet więcej, bo i o historii mówi, i politykę stara się wyjaśnić, i spory międzynarodowe, tradycje i zwyczaje, patriotyzmem to wszystko ubarwia, miłością niemal ślepą do ojczyzny – daje czytelnikowi wciągającą lekturę, choć bez niejakiej znajomości historii pogubić się łatwo, narrację bowiem prowadzi meandrycznie, jakby chciał nas w tym leśnym morzu zatopić…

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ