środa, 9 lutego 2022
WydawcaZnak
AutorManuela Gretkowska
Recenzent(et)
Miejsce publikacjiKraków
Rok publikacji2021
Liczba stron252
Tekst pochodzi z numeru MLKMagazyn Literacki KSIĄŻKI 1/2022

Bohaterką najnowszej książki Manueli Gretkowskiej jest narodowa kucharka polska. Nie, nie jest to biografia Lucyny Ćwierczakiewiczowej, taką wyśmienicie skreśliła Marta Sztokfisz. Autorka „Polki” tworzy wyobrażony portret tytułowej mistrzyni. W wyimaginowanej narracji Lucy jest już obrzydliwie bogata, jej bezkompromisowy i grubiański styl bycia znany jest w całej Warszawie. Ale i dobre serce. Karmi studentów, wspiera biedotę, gdy trzeba poratować bosego powstańca, zedrze buty z bogacza. Udzieli dobrej rady na bolący ząb, zgani za brak higieny. Ofuka w obronie słabszych. Gretkowska opisała scenę, gdy kulinarna ekspertka bezczelnie przeklina arcybiskupa w katedrze. Jednego dnia skandalistce kłaniają się na ulicy, innym razem, na przykład gdy publikuje szyderczy felieton o dziewczynach do towarzystwa, opinia publiczna nie zostawia na niej suchej nitki. „Gniotsja, nie łamiotsja” – mówi o niej jej przyjaciel Bolesław Prus. A do tego jest zagorzałą orędowniczką emancypacji kobiet, jak ją sobie wyobraziła Gretkowska. Jej bohaterka kreśli dla przykładu takie słowa: „Mężczyźni piją. Kobiety, dzielne i zaradne, jedyne, co mogą, to pokrzyczeć na nich, popłakać na swoje życie i wrócić do kieratu. A Kościół to pobłogosławi. Nigdy kobiety siłą niezależną w Polsce nie będą, póki od katolicyzmu i mężów na zdrowy dystans nie odejdą”. W końcowej scenie jedna z bohaterek zwraca się do grona mężczyzn, przywołując słowa Ćwierczakiewiczowej: „kiedyś otworzymy te parasolki w waszych dupach”. Wyobraźnia autorki szybuje wysoko, gdy wplata w opowieść wątek romansowy. I oto mamy kolejne oblicze Lucyny: kobiety samotnej, rozpaczliwie pragnącej miłości. Jestem pod wrażeniem kreacyjnych umiejętności Manueli Gretkowskiej.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ