Czwartek, 1 sierpnia 2019
WydawcaDebit
AutorBarbara Cantini
TłumaczenieLucyna Rodziewicz-Doktór
Recenzent(hab)
Miejsce publikacjiKatowice
Rok publikacji2019
Liczba stron48
Tekst pochodzi z numeru MLKMagazyn Literacki KSIĄŻKI 7/2019

Mortynka to rezolutna i sympatyczna dziewczynka zombie. Mieszka z ciotką Agonią i chartem albinosem o imieniu Smutas. Lubi bawić się w Zrujnowanej Willi z duchami i ludzkimi dziećmi. Chociaż bywa „niestabilna”, bo trochę się rozpada (w końcu jest zombie) i ma zdejmowaną głowę, potrzebuje przyjaciół, pragnie być lubiana i uwielbia się bawić – jak wszystkie dzieci w jej wieku. A te szybko zaakceptowały oryginalną koleżankę (tolerancja łatwiej przychodzi dzieciom niż dorosłym), o czym przekonaliśmy się w pierwszym tomie – „Historia, od której umrzecie ze śmiechu”.

W drugim odcinku przygód Mortynki ciotka Agonia przepada bez wieści. W kłopoty wpędziło ją zamiłowanie do oryginalnych roślin. Zaczęła bowiem hodowlę bluszczu mięsożernego, który rośnie podlewany słowami, a ciotka naprawdę lubi mówić… Z niezapowiedzianą wizytą przyjeżdża nieznośnie marudny i wymagający kuzynek Dilbert. A potem, równie niezapowiedziani, nadciągają koleżanki i koledzy Mortynki z pobliskiego Miasteczka. I tak zaczynają się mrożące krew z żyłach (na dziecięcą miarę) przygody. Dzielna gromadka przeobraża się w detektywów i szuka zaginionej Agonii. Mamy tu niezbędne rekwizyty: fortepian, który sam gra, sok z dyni z pajęczymi jajami oraz kultowy „Krzyk” Muncha. Całości dopełniają adekwatne, nastrojowe, zabawno-mroczne ilustracje samej autorki z podobiznami Alfreda Hitchcocka i Edgara Allana Poe (niewykluczone, że byli potomkami babci Budzigrozy i dziadka Katafalka).

Opowieść włoskiej pisarki bogata w aluzje i podteksty, z mnóstwem szczegółów zapewniających zabawę w wyszukiwanie, spodoba się młodym czytelnikom 7+, którzy lubią opowieści z dreszczykiem, czarny i nieco wisielczy humor, historie rodem z „Rodziny Addamsów”, bez księżniczek i superbohaterów.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ