Sąsiedzi usłyszeli strzały, a policjanci zastali ciężarną kobietę z pistoletem w dłoni nad zwłokami męża. Jedno jest pewne – Evie zniszczyła komputer. I na pewno było w nim coś, czego nikt obcy nie powinien zobaczyć. Czy jednak to ona zabiła męża? Przed szesnastoma laty przyznała się do przypadkowego postrzelenia ojca (ze skutkiem śmiertelnym). Detektyw D.D. Warren nie wierzy w przypadki. I jest przekonana o winie Evie. Tyle że przecież nawet najlepsi czasem się mylą… Do akcji wkraczają także inne znane czytelnikom Gardner bohaterki: agentka FBI Kimberly Quincy oraz Flora Dane, tajna informatorka D.D., która rozpoznaje w ofierze jednego ze swoich oprawców, kumpla Jacoba Nessa („Znajdź ją”). To właśnie Flora jest nicią łączącą przeszłość z teraźniejszością. Tutaj wszyscy noszą maski. „A im więcej mamy do ukrycia, tym ta fasada jest grubsza”, o czym przekonuje się Evie, która postanawia dokopać się do prawdy i zrzucić maskę, a nawet kilka – zrozpaczonej wdowy i przykładnej córki. Dopiero po śmierci męża przekona się, że w ogóle go nie znała, żyła z mężczyzną, który miał kilka nazwisk i prowadził podwójne życie.

W tej wielowątkowej narracji prowadzonej z trzech perspektyw pozory mylą na każdym kroku, a całość wciąga i trzyma w napięciu do ostatniej strony. To historia pełna mrocznych sekretów rodzinnych, kłamstw, półprawd i demonów przeszłości, z dynamiczną akcją i pełnokrwistymi postaciami. Znajomość z D.D. Warren można zacząć od „Powiem tylko raz”, dziesiątej już części serii, ale na pewno każda z osobna czytana chronologicznie znacznie zyskuje.