Czwartek, 28 kwietnia 2011
WydawcaRebis
AutorMons Kallentoft
TłumaczenieBratumiła Pawłowska-Pettersson
Recenzent(et)
Miejsce publikacjiPoznań
Rok publikacji2010
Liczba stron432


Drugą wydaną właśnie po polsku książkę Monsa
Kallentofta, reklamowanego jako „nowego króla
skandynawskiej powieści kryminalnej”, czyta się dobrze.
Rzecz o śledztwie w sprawie serii zabójstw
młodych dziewcząt w miasteczku Linköping wciąga
bez reszty i mrozi krew w żyłach. Kallentoft okazuje
się utalentowanym pisarzem obyczajowym, obdarzonym
zmysłem obserwacji i umiejętnością budowania
napięcia i zagrożenia. Po „Ofierze w środku
zimy” autor postanowił znacznie podnieść temperaturę.
Bohaterowie powieści muszą zmagać się z nieznośnym upałem,
ba, piekielnym swarem, i pożarami lasów. Te warunki okazują się
wręcz idealne dla czającego się w małym miasteczku zła. Najpierw
odnaleziono nagą i zakrwawioną piętnastolatkę, która nie potrafi sobie
przypomnieć, co się jej przydarzyło. Wkrótce zostaje odnalezione
ciało innej dziewczyny z podobnymi obrażeniami.

Malin Fors, trzydziestokilkuletnia komisarz policji, nękana problemami
osobistymi, jest bardzo zdeterminowana, by odnaleźć oprawcę
i zatrzymać serię morderstw, ma przecież nastoletnią córkę. Przyjdzie
jej przekraczać granice, grzebać się w bólu, odkrywać toksyczne historie
rodzinne. W końcu usłyszy od swojego partnera „Śledztwo tego
pokroju ze wszystkich nas robi świnie, Malin”.

W przygotowaniu „Jesienna sonata”. Ciekawe, jakie zadanie tym
razem przygotował Kallentoft, wnikliwy obserwator współczesnego
świata, dla dzielnej pani komisarz.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ