środa, 6 września 2023
WydawcaW.A.B.
AutorJakub Szamałek
RecenzentTomasz Gardziński
Miejsce publikacjiWarszawa
Rok publikacji2023
Liczba stron352
Tekst pochodzi z numeru MLKMagazyn Literacki KSIĄŻKI 8/2023

W historii literatury nie brak thrillerów politycznych, których główna oś fabularna opiera się na amerykańsko-radzieckim konflikcie. Po upadku ZSRR popkultura musiała poszukać sobie nowych rywalizacji, ale dziś sytuacja geopolityczna znów upoważnia, może wręcz zobowiązuje do pisania o Rosjanach. Jakub Szamałek w swojej nowej powieści zatytułowanej „Stacja” bazuje na klasycznych motywach i współczesnym oburzeniu, lecz jednocześnie unika banalnej charakteryzacji Rosjan i Rosji. W kosmosie wszystko jest bowiem grą interesów, w której role nie zostały równo rozdzielone. Co stanowi wyjątkowo zgrabną podstawę pod wysmakowany kosmiczny thriller.

Główna bohaterka „Stacji” – chorobliwie ambitna astronautka Lucy Poplasky – dowodzi łączoną misją NASA i Rosjan w drodze na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Ostatnią misją tego typu, bo w dobie ekonomicznego wyścigu między Chinami i USA oraz wzmożonej aktywności prywatnych inwestorów Roskosmos stał się reliktem. Rosjanie na papierze udają chęć współpracy, ale w rzeczywistości skrywają głęboką zawiść i mają swoje własne interesy do rozegrania. Dlatego w momencie wybuchu awarii zagrażającej życiu astronautów wzajemne podejrzenia szybko osiągają masę krytyczną.

Szamałek umiejętnie dozuje napięcie, miesza tropy i punkty widzenia, zachowując przy tym cały czas trzeźwy dystans do wzajemnej gry pozorów, która składa się na międzynarodową politykę. Bardziej niż oczywiste rozwiązania interesują go drobne pęknięcia w każdym z nas i to, jak potrafią złamać lub stworzyć człowieka w chwili kryzysu. Bez względu na to, czy jest przeżywany na Ziemi, czy wewnątrz klaustrofobicznych kwater stacji.

Mamy tutaj do czynienia z naprawdę przemyślanym i sprawnie poprowadzonym thrillerem, nawet jeśli dalekim od ideału. „Stacja” wytraca przed końcem nieco ze swej początkowej energii, a ostateczne rozwiązanie zagadki okazuje się dużo bardziej prozaiczne, niż ktokolwiek mógłby zakładać na początku. Ale chyba właśnie o to chodziło. Bo przecież nawet zamknięci w latającej po orbicie stacji kosmicznej ludzie są tylko ludźmi.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ