Wtorek, 16 czerwca 2020
WydawcaInstytut Literatury, Fundacja Lethe / Animi 2
AutorStefan Türschmid
Recenzent(pd)
Miejsce publikacjiKraków
Rok publikacji2019
Liczba stron136
Tekst pochodzi z numeru MLKMagazyn Literacki KSIĄŻKI 5/2020

Mówi się, że najlepsze jest starsze wino, chociaż odnosi się tylko do najlepszych gatunków. Wygląda na to, że tak jest i w przypadku pisarstwa Stefana Türschmida. Zaczął publikować dość późno, bo w wieku 65 lat, ale każda kolejna książka wydaje się być coraz lepsza.

Szerzej zaistniał w 2017 roku, gdy na krakowskich targach książki przedstawił „Czwarty czerwony” – o polskim doktorze Żywago, trzecią swoją książkę, jaka ukazała się w wydawnictwie Rebis. Poprzednio były „Ikony. Opowieść o terrorystach” – książka nominowana do Nagrody Literackiej im. Józefa Mackiewicza w 2017 roku, oraz „Mrok i mgła”. Jeszcze wcześniej była „Olimpiada zabójców” oraz saga rodzinna Türschmidów zatytułowana „Cień Lucyfera”.

Pod koniec ubiegłego roku ukazała się błyskotliwie napisana krótka powieść „Tancerz”, której bohaterem jest stalinowski prokurator Andriej Januariewicz Wyszynski. „Był wyjątkową gnidą i świnią”, jak mówił nam w wywiadzie autor, który „w życiu nie spotkał takiego łajdaka”. Powiedział wtedy, że postać Wyszynskiego jest demoniczna i straszna, a w pewnym sensie i symboliczna, dlatego że Wyszynski umarł w chwale. Na Zachodzie był przyjmowany jako wielki prawnik, wygłaszał prelekcje i wykłady, oskarżał w procesie norymberskim. Był prokuratorem, potem wiceministrem i ministrem spraw zagranicznych, a w końcu przedstawicielem ZSRR w ONZ. Zmarł półtora roku po Stalinie, pochowany został z pełnymi orderami, z pełną galą. Był to zbrodniarz, i to zbrodniarz, który wiedział, że oskarża i doprowadza do skazania na śmierć mnóstwo niewinnych ludzi, dokładnie tych, których wskazywał mu Stalin.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ