Wtorek, 1 listopada 2022
WydawcaPIW
AutorLi Ang
TłumaczenieMaria Jarosz
RecenzentAdam Słupski
Miejsce publikacjiWarszawa
Rok publikacji2022
Liczba stron168
Tekst pochodzi z numeru MLKMagazyn Literacki KSIĄŻKI 10/2022

Powieść otwiera obojętny z pozoru prasowy komunikat kryminalny o młodej małżonce skazanej na śmierć za mężobójstwo. W nim znajduje się esencja wyznawanego porządku społecznego tworzącego miejsce dla kobiety u stóp mężczyzny, z całkowitym jemu podporządkowaniem i domniemaniem jej winy, gdy coś nie funkcjonuje należycie.

Wraz z narratorką zanurzamy się w prowincjonalną społeczność chińskiej biedoty, której rytm życia definiuje taoizm, a przekonanie o wpływie duchów na los wyznacza rytuały, od których nie wolno odstąpić. Podobną siłę stanowi tradycyjny, paternalistyczny porządek społecznych reguł i rola kobiety podporządkowanej mężczyźnie. Bohaterką powieści jest młoda dziewczyna, która nie zna innego świata niż ten ją otaczający. Widzimy więc środowisko, w którym podkreśla się tradycje wielopokoleniowej rodziny, ale gdzie nieprzestrzeganie norm kończy się dla kobiety wygnaniem i zapomnieniem. Nawet gwałt na niej dokonany lub oddanie się z głodu za kulkę ryżu wyklucza ją poza społeczny nawias.

Przedstawiony obraz zaaranżowanego małżeńskiego stadła, niczego nieposiadającej sieroty oddanej w ręce prosto myślącego mężczyzny, poraża. Psychiczne i ekonomiczne uzależnienie, szantaż i wymuszanie posłuchu oraz spełniania małżeńskich powinności to szokująca codzienność. Narratorka rysuje kolejne etapy reagowania zaszczuwanej kobiety na mężowską opresję, od panicznego spełniania rozkazów, do stopniowo rosnącego oporu, potem zobojętnienia i wreszcie ostatecznego posunięcia. Ono właśnie staje się końcowym akcentem sennych wizji prześladujących protagonistkę.

Brutalny, utrzymany w surrealistycznym nastroju finał zasiewa wątpliwość, czy wydarzył się naprawdę. Ogromny rzeźnicki nóż nie stanowi tu narzędzia wyrachowanej zemsty, ale krzyku rozpaczy. Narracja ujawnia też manipulacyjną siłę tradycji oraz druzgocący wpływ plotki. To właśnie nimi sprowadzone do usługowej roli kobiety próbują budować swoją pozycję, niszcząc słabsze spośród siebie.

Niełatwo przyjąć do wiadomości śledzoną na stronach książki historię, wierząc, że możemy znaleźć w niej co najwyżej tyle przekoloryzowania, ile niesie za sobą nierealność coraz czarniejszych snów tytułowej bohaterki. To literacki głos sprzed niemal czterdziestu lat dobywający się z ust, które przestały być nieme.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ