Czwartek, 8 lipca 2021
WydawcaZysk i S‑ka
AutorKarina Sainz Borgo
TłumaczenieMagdalena Olejnik
Recenzent(et)
Miejsce publikacjiPoznań
Rok publikacji2021
Liczba stron224
Tekst pochodzi z numeru MLKMagazyn Literacki KSIĄŻKI 6/2021

Niech nikogo nie zmyli pastelowa okładka. Historia opisana w tej książce rozgrywa się w kraju rządzonym przez dyktatorski reżim. Wenezuelczycy walczą o codzienny byt, żyją z dnia na dzień, brakuje im żywności, lekarstw, opieki medycznej, prąd wyłączany jest na kil­kanaście lub nawet kilkadziesiąt godzin, ca­łymi dniami brakuje wody. Kogo jeszcze stać na wyjazd, ucieka za granicę, bo ojczyzna nie zapewnia per­spektyw na przyszłość, nie mówiąc już o środkach do życia.

Ta książka to opowieść o kobiecie walczącej nie o kraj, a o przetrwanie w kraju rządzonym przez dyktatora i jego wyznawców. Straciła matkę, jest samotna w mieście, w którym przemoc jest na porządku dziennym. Karina Sa­inz Borgo nie pozostawia złudzeń: „W tym kraju jedynym sprawnie działającym systemem jest machina zabijania i grabienia, inżynieria rabunku”, „Nie jesteśmy już pań­stwem, lecz kompostownikiem”. Oto jak populizm do­prowadza kraj do ruiny, kraj „siedzący” na ropie. Jedze­nie jest kartą przetargową w zdobywaniu dusz, narodowa waluta jest gówno warta, z biedy okrada się nawet groby, prąd odcina się obywatelom ot tak, a środki higieniczne dla kobiet są na wagę złota.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ