KWARTALNIK WYSPA
W Numerze
Czwartek, 23 maja 2013
(czytając Tajny dziennik Mirona Białoszewskiego)
Siedzi w mojej głowie. W mojej głowie siedzi. Białoszewski, Miron Białoszewski. Siedzi w mojej głowie od lat. Od tak dawna, że strach myśleć. Siedzi i nie chce wyleźć. Czasem siedzi cicho i wtedy zapominam, że siedzi; albo raczej leży, jak to Białoszewski. Czasem wstaje, podnosi się, zaczyna chodzić, wtedy przypominam sobie o nim, że mam go w głowie. Tak jak teraz, gdy w niemal trzydzieści lat po jego śmierci ukazał się Tajny dziennik, kto to …
Czwartek, 23 maja 2013
Opublikowałeś dotąd cztery książki poetyckie dostrzeżone przez krytyków. Jako poeta idziesz własną, indywidualną drogą twórczą. Jednak w ostatnio wydanym tomie Wiersze ponowne, widoczna jest twoja skłonność do umniejszania własnej osoby, życia, poczucie utraty; używasz metafor: „ubywanie życia”. Piszesz: „stałem się gorszy”, „jest mnie mniej”, „a nawet mnie ubywało”. Co znaczy dla ciebie to umniejszanie i ubywanie? Nie jestem pewien, czy każde z tych „ubywań”, które przywołałaś, mają jeden i ten sam mianownik. Na przykład zdanie „teraz …
Czwartek, 23 maja 2013
Drewniak z przylepionymi do bocznej ściany schodkami był niezamieszkały od śmierci gosposi Cecylki, która zajmowała się sprzątaniem i gotowaniem u doktorostwa w sąsiedztwie. Pracowała u nich przez kilkadziesiąt lat i była na prawach członka rodziny, jednak mieszkała osobno z kilkoma kotami różnej maści i wieku. Prawdopodobnie koty stanowiły przyczynę jej oddzielnego zamieszkania. Doktorowa cierpiała na nieuleczalną alergię i kocia sierść powodowała natychmiastowy wybuch choroby. Gosposia Cecylka miała niewielki kawałek drogi do obowiązku, a wracała tylko …