Jest na YouTubie takie video: „The Ugly Truth of Children’s Books” („Brzydka prawda o książkach dla dzieci”). Dziewczynka podchodzi z mamą do sporego regału zastawionego od góry do dołu książkami dla dzieci. Zaczynają eksperyment – najpierw ściągają z półek tytuły, w których w ogóle nie pojawiają się chłopcy. Znajdują trzy takie. Potem przychodzi kolej na te książki, gdzie nie występują kobiety i dziewczęta. 76 tytułów znika z półek! Dalej – książki w których dziewczęce bohaterki są, ale… nie  odzywają się – 62 tytuły mniej. Teraz przychodzi kolej na zrzucenie z regału książek, w których dziewczęce bohaterki są, mają swój głos, ale jedyną ich aspiracja jest bezwolne oczekiwanie na księcia. Precz z opowieściami o księżniczkach! Na regale robi się jakoś naprawdę pusto… Dziewczynka krzyczy do niewidocznego bibliotekarza: „Hej chciałabym polecieć na Marsa! Masz o tym książkę?”. Filmik przygotowany prawie dwa lata temu jest częścią amerykańskiej promocji słynnej już książki „Opowieści na dobranoc dla młodych buntowniczek”, wielkiego międzynarodowego sukcesu  wydawniczego, który powstał właśnie na bazie refleksji wynikających z tego eksperymentu. Ta książka musiała powstać, było na nią zapotrzebowanie – Elena Favilli i Francesca Cavallo zebrały pieniądze na publikacje tytułu metodą crowdfundingu: entuzjazm osób wspierających pomysł wpłacających na platformie Kickstarter był rekordowy i przełożył się na sumę 1 mln dolarów! Szybko powstały inne tytuły dyskontujące popularność „Opowieści…” – …