Czwartek, 26 lipca 2012
Lato z książką
Czasopismo"Magazyn Literacki Książki"
Tekst pochodzi z numeru7/2012
O, siądź na moim oknie, przecudowne lato, niech wtulę mocno głowę w twoje ciepłe pióra korzennej woni — pisała Maria Pawlikowska-Jasnorzewska, doskonała poetka natury, obdarzona malarską wyobraźnią córka Wojciecha Kossaka, w wierszu „Pyszne lato”. Wirtuozi pióra potrafią zawładnąć wyobraźnią czytelnika, a pora, która aktualnie króluje w kalendarzu i pogoda są idealne, by dać się wprowadzić w błogi stan zaczytania. Uwodzeni słowem, prowadzeni wprawną ręką twórcy możemy wreszcie jawnie uciec od rzeczywistości, uwolnić się od obowiązków. Pociąg, lotnisko, plaża, taras, ławka w parku — miejsce jest bez znaczenia. Potrzebny jest tylko jeden rekwizyt — książka. Obserwując letnich turystów w różnych krajach świata można przyjąć jako niemal standard, że w podróżnym bagażu dużej ich części znajduje się co najmniej jedna książka, a czasem i więcej. I to w klasycznej, drukowanej formie. Chociaż liczba użytkowników różnego rodzaju elektronicznych gadżetów do czytania wzrasta w ostrym tempie i widać ich na wszystkich lotniskach i dworcach, w restauracjach i kawiarniach, w samolotach, pociągach i autobusach, to jednak w silnym słońcu zazwyczaj te nowe wynalazki ciągle jeszcze przegrywają z książką na papierze, chociaż — jak tłumaczą miłośnicy postępu — łatwiej jest zabrać ze sobą 50 tytułów wgranych do czytnika lub dostępnych w sieci niż wozić ze sobą ciężką biblioteczkę składającą się z kilku mniej lub bardziej opasłych tomów. Ale jeszcze w tym sezonie książka papierowa nie zginie. Zaglądając więc do tego książkowego bagażu możemy przyjąć z dużą dozą prawdopodobieństwa, że znajdziemy tam niemal zawsze jakiś przewodnik, a także książkę do czytania. Taki zastaw króluje pod wszystkimi szerokościami geograficznymi, różne są tylko obszary opisane w przewodnikach, jak różny jest także ich typ — od skromnych kilkunastostronicowych broszur dla mniej ambitnych po grubaśnie i bardzo obszerne opisy interesujących miejsc w stylu „Lonely Planet” czy Rough Guide” dla wymagających. Tak samo różne są gatunki książek zabieranych dla przyjemności czytania. Wakacje zresztą pozwalają na wyjątkowy luksus, na jaki rzadko można sobie pozwolić w trakcie codziennego zabieganego życia. Wtedy, w ciszy i bez obowiązków, można zagłębić się w nieprzerwanej lekturze nawet przez kilka godzin i przeczytać jednym ciągiem nawet najdłuższą trylogię, zwłaszcza kryminalną. W dzień gorącego lata Upragnione, wyczekane lato wreszcie w pełni, ciśnie się na usta. Tymczasem, „gdy lato przeistoczyło się w niespodziewane mroczne kręgi dantejskiego piekła”, gdy „na niebie słońce jak jądro błękitnego gazowego płomienia, właśnie takie światło, przed jakim nie ochronią okulary przeciwsłoneczne”, niektórzy, jak komisarz Malin Fors, muszą zmierzyć się ze złem. Mons Kallentoft to wyśmienity pisarz powieści kryminalnych, których akcja rozgrywa się za każdym razem o innej porze roku, ale zawsze w jednej miejscowości — w szwedzkim Linköping. Przytoczony wcześniej cytat pochodzi z książki „Śmierć letnią porą” (Rebis), w której autor umiejętnie wzmaga w czytelniku uczucie gorąca, dusznej atmosfery by za chwilę zmrozić mu krew w żyłach. Z niecierpliwością czekamy na „Piątą porę roku”. Nie oszukujmy się, kiedy słupek rtęci dochodzi do 30 stopni, szukamy przeważnie sposobu na ochłodzenie, cieszą się więc powodzeniem opowieści z dreszczykiem. „Dobra dusza opuściła nagle me ciało i jej miejsce zajęła podsycana przez dżin iście diabelska furia. Wyjąłem z kieszeni kamizelki scyzoryk, otworzyłem go, złapałem biedne zwierzę za gardło i z rozmysłem wyłupiłem mu oko” — to fragment opowiadania „Czarny kot” pióra mistrza grozy, szalonego geniusza, Edgara Alana Poego. Do księgarń, dzięki staraniom wydawnictwa Albatros A. Kuryłowicz, trafiła antologia obejmująca 16 najsłynniejszych mrocznych, wciągających, ale zarazem zabawnych opowiadań w nowym przekładzie Andrzeja Szulca (aczkolwiek z zachowanym pięknym, soczystym językiem). Tom wzbogacają eseje wybitnych ludzi pióra, zafascynowanych mistrzem: od Stephena Kinga, Michaela Connelly`ego po Jeffery`a Deavera i Tess Gerritsen. Niezły chłód funduje Kjell Eriksson w „Księżniczce Burundi” (Amber). Akcja powieści toczy się bowiem w grudniu, gdy zima uderza z całą swą mocą. Śnieg zasypuje Uppsalę. W śnieżnej zaspie zostaje odnalezione okrutnie okaleczone ciało Małego Johna. Ofiara od dawna nie miała konfliktu z prawem, była przykładnym ojcem, mężem, bratem. Policja bezradnie rozkłada ręce i wtedy, jak zwykle bywa w takich opowieściach, zjawia się ona. Komisarz Ann Lindell. „New York Times” świetnie określił „Księżniczkę Burundi” jako „surową prozę doskonale oddającą ducha chłodu i pustki samotnego zimowego krajobrazu”. Brrr. Lato to tradycyjnie czas czytania kryminałów. Biblioteka Akustyczna zaś zachęca, aby kryminałów… posłuchać. Koneserów tego gatunku zachwyci z pewnością „Kolacja z zabójcą” Aleksandry Marininy. To pierwszy tom opowieści o major Anastazji Kamieńskiej, analityczce z moskiewskiej milicji, autorstwa rosyjskiej pisarki, bardzo w naszym kraju lubianej, wysoko stawianej na półce autorów kryminałów. Audiobooka czyta doskonale Roch Siemianowski. Lato, lato, lato, ech że ty Z czym jeszcze kojarzy się lato? Z radością odkrywania nowych miejsc. A już dziecięca ciekawość świata nie ma sobie równych. Z wielką przyjemnością rekomendujemy młodym podróżnikom przewodniki ExpressMapu, które kuszą fascynującymi opowieściami, w łatwy i przystępny sposób opowiedzianymi, a przy tym doskonale zilustrowanymi przez Mariannę Oklejak, dobrze znaną wielbicielom „pasiastej” Basi. Dotychczas ukazały się książki o Rzymie, Paryżu, Londynie i Krakowie. Autorka, Maria Spingardi, prezentuje absolutnie obowiązkowe miejsca, które wręcz trzeba odwiedzić, ale czyni to w sposób niezwykle intrygujący — „potwór ciężki jak diabli, ale i koronkowo prześwitujący” (to o wieży Eiffla), „Stanisław Wyspiański miał chyba w torbie przenośne akwarium, przez które zerkał sobie na świat, kiedy mu się nudziło. Popatrz, jak on rysował: wszystko jest tak miękko pofalowane”, albo taka ciekawostka: „czy wiesz, że w XVIII wieku kilogram herbaty kosztował równowartość ponad 700 złotych?”. Te nietypowe przewodniki będą wciągającą lekturą dla tych, którzy są ciekawi świata. Pozostańmy w tematyce podróży. Ogromnym zaskoczeniem może okazać się książka Tony`ego Gilesa „Świat w moich oczach” (Prószyński i S-ka). Autor z humorem relacjonuje swoje wyprawy do Ameryki Północnej, Azji i Australii. Sypia w hostelach, podróżuje środkami komunikacji publicznej, zwiedza najróżniejsze zakątki, smakuje nieznane potrawy. I nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że Brytyjczyk jest kompletnie niewidomy i w osiemdziesięciu procentach głuchy na oba uszy. To zupełnie zmienia znaczenie sformułowania „zobaczyć” inny kraj. Oto człowiek, który jest w stanie przekroczyć każdą granicę, aby zrealizować każde marzenie. Dla niego nie ma rzeczy niemożliwych, gdy chodzi o podróże, dzięki którym zdobywa nowe doświadczenia, dowiaduje się czegoś nowego o sobie i życiu. Autor zdaje się pytać czytelnika — co jest celem twojego życia? Do podróży w głąb samego siebie, do refleksji, która sprawia, że poznawanie świata staje się najpiękniejszą podróżą zachęca Jakub Skiba w książce „Itinerarium” (Jedność). W słownikach tytułowe łacińskie itinerarium tłumaczone jest jako „związane z podróżą” (od iter, itineris czyli ‘droga’) i oznacza „antyczny opis podróży, zawierający dane dotyczące trasy, często w formie dziennika”. Autor — zafascynowany poznawaniem świata materialnego i duchowego — prowadzi czytelnika w głąb Europy, do miejsc szczególnych, mało odwiedzanych, przybliżając ich architekturę, obyczaje i wierzenia. Nie każdy czytelnik po lekturze tej fascynującej książki, wymagającej jednak …
Wyświetlono 25% materiału - 1081 słów. Całość materiału zawiera 4326 słów
Pełny materiał objęty płatnym dostępem
Wybierz odpowiadającą Tobie formę dostępu:
1A. Dostęp czasowy 15 minut
Szybkie płatności przez internet
Aby otrzymać dostęp kliknij w przycisk poniżej i wykup produkt dostępu czasowego dla Twojego konta (możesz się zalogować lub zarejestrować).
Koszt 9 zł netto. Dostęp czasowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Czas dostępu będzie odliczany od momentu wejścia na stronę płatnego artykułu. Dostęp czasowy wymaga konta w serwisie i logowania.
1B. Dostęp czasowy 15 minut
Płatność za pośrednictwem usługi SMS
Aby otrzymać kod dostępu, należy wysłać SMS o treści koddm1 pod numer: 79880. Otrzymany kod zwotny wpisz w pole poniżej.
Opłata za SMS wynosi 9.00 zł netto (10.98 PLN brutto) i pozwala na dostęp przez 15 minut (bądź do czasu zamknięcia okna przeglądarki). Przeglądarka musi mieć włączoną obsługę plików "Cookie".
2. Dostęp terminowy
Szybkie płatności przez internet
Dostęp terminowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Dostęp terminowy wymaga konta w serwisie i logowania.
3. Abonenci Biblioteki analiz Sp. z o.o.
Jeśli jesteś już prenumeratorem dwutygodnika Biblioteka Analiz lub masz wykupiony dostęp terminowy.
Zaloguj się