Według szacunków Biblioteki Analiz, obroty największych dystrybutorów książek wzrosły w 2007 roku o ponad 9 proc. (pod uwagę bierzemy wyniki dwudziestu największych przedsiębiorstw). To tyle samo, co sprzedaż książek przez wydawnictwa (wzrost z 2,36 mld zł do 2,57 mld zł). Ważna zmiana w porównaniu do rankingu z 2007 roku to spadek Azymutu z miejsca drugiego na czwarte. Na pierwszym miejscu umocniła się Firma Księgarska Jacka i Krzysztofa Olesiejuków z przychodami ze sprzedaży 154,95 mln zł (wzrost o prawie 12 proc.). Co ciekawe, bracia zmniejszyli zarazem liczbę tytułów w swojej ofercie — z 32 tys. do 30 tys. Znacząco wzrosły kapitały własne — z 36,93 mln zł do 49,47 mln zł. Rok 2007 firma zamknęła zyskiem netto w wysokości 12,52 mln zł. Parametry te czynią z niej dystrybutora, który nie tylko najdynamiczniej się rozwija, ale także konsekwentnie umacnia pozycję na trudnym rynku, osiągając przy tym dwucyfrową rentowność. Warto dodać, że dla osiągnięcia takich wyników konieczne stało się zwiększenie zatrudnienia o 20 proc. — z 98 do 121 osób. Olesiejukowie odważnie i konsekwentnie inwestują — w nowoczesne magazyny i linie kompletacyjne. Dziś to bezsprzecznie najlepiej wyposażona technologicznie hurtownia książek w Polsce. „Dla wielu jesteśmy firmą wzorcową. Byli tu wydawcy z Austrii i Australii, mówili, że u nich tak zorganizowanych firm nie ma”, chwalił się w kwietniowym numerze „Magazynu Literackiego KSIĄŻKI” Krzysztof Olesiejuk. Jak już wspomniano, na miejsce wicelidera — kosztem Azymutu — wskoczył w 2007 roku warszawski Wikr, zwiększając obroty o ponad 9 proc. — ze 116,36 mln zł do 127 mln zł. To w ogóle był dobry rok dla sektora edukacyjnego, co pokazały wyniki osiągnięte przez wydawców. Nic zatem dziwnego, że i specjalizująca się w półhurcie książek szkolnych firma Pawła Krysta i Roberta Witona zanotowała wzrost obrotów. Zatrudnienie w Wikrze nieznacznie spadło — z 30 do 27 etatowych pracowników. Na ten rok planowane jest otwarcie nowych magazynów firmy — w Ożarowie Mazowieckim, tuż obok siedziby braci Olesiejuków. Zważywszy na to, że kilka kilometrów wcześniej — i najpewniej za rok — stanie nowe centrum dystrybucyjne Platona, przy trasie na Poznań rośnie „nowa Kolejowa”. Oczywiście — wyłącznie w pozytywnym znaczeniu tego porównania. Jeszcze większym wzrostem obrotów, bo o ponad 20 proc. (ze 101,89 mln zł do 122,44 mln zł) pochwalić się może Matras S.A. (dawniej Matras Katowice). Niestety, sytuacja ma się zgoła inaczej, gdy popatrzymy na osiągnięty wynik finansowy — strata prawie 1 mln zł jest wprawdzie znacznie niższa niż zanotowana w poprzednim roku (3,57 mln zł) ale… jest. Nie udostępnione nam w poprzednim rankingu kapitały własne po roku 2007 były na poziomie 20,05 mln zł. Wraz z rozwojem detalicznej sieci księgarskiej Matras zwiększył załogę — z 504 do 593 osób. Gwoli statystycznej sumienności nadmieńmy, że podany przez firmę obrót uwzględnia zarówno jej sprzedaż hurtową (od której Matras zaczynał), jak i detaliczną, która w 2007 roku stanowiła ok. 70 proc. (72 proc. w roku 2006) całości przychodów ze sprzedaży. Gdyby jedną od drugiej oddzielić, Matras — jako typowy pośrednik — plasowałby się zatem w rankingu znacznie niżej, bo na szóstej pozycji (z obrotem ok. 85 mln zł). Problemem, z którym sieć od lat nie może się uporać są zaległości finansowe do dostawców — coraz ich więcej poważnie rozważa zaprzestanie tej współpracy. No i Azymut, którego spadek mógł być (i powinien) …