Czwartek, 9 kwietnia 2020
Rozmowa z Maciejem Bernatt-Reszczyńskim
Gdyby nie Bellona - Jerzy Pichelski posmakowałby Ameryki? Wszystko na to wskazuje. Mamy relację Jana Kobuszewskiego, któremu opowiadał o kręceniu próbki dla Hollywood na Placu Saskim. Rodzina Pichelskiego mówi nawet, że podpisał wstępny kontrakt. Takie wyjazdy nie były aż tak egzotyczne, jak nam się dzisiaj wydaje. Do amerykańskiej fabryki snów wyjechały dziesiątki, jeżeli nie setki aktorów z Europy Środkowej. O większości z nich słuch zaginął. Ale Pichelski przypominał Gary Coopera, jednego z najlepiej opłacanych i najbardziej rozpoznawalnych aktorów swej epoki. Zapewne Polak by też coś na  tym „podobieństwie” zarobił. Miał niesamowity atut bardzo „amerykańskiej” urody i stylu. Na pewno byłby wyjechał, gdyby jego karierą nadal kierowała jego pierwsza żona, operatywna Zofi a Niwińska, ale na tym etapie chyba już tego nie robiła. Jak to się stało, że został aktorem? Podobnie jak Gary Coopera do występów zachęcił go nauczyciel albo nauczycielka. A potem warunki zewnętrzne, radosna natura i wdzięk osobisty zrobiły swoje. Aktora co się zowie uczynił z niego mistrz Aleksander Zelwerowicz, prowadzący przy Okólniku w Warszawie jedną z najnowocześniejszych szkół aktorskich w ówczesnej Europie. Potem kontynuował opiekę nad Pichelskim raczkującym na scenie w Wilnie. Nie wiadomo mi nic o tym, żeby Pichelski jako gimnazjalista chodził do teatru. Wolał nad wodę. Już chyba raczej bywał w iluzjonie (tak u  progu zeszłego stulecia określano kino), zwłaszcza w swoim rodzimym Saratowie. Cztery partnerki życiowe dowodzą niestałości uczuć artysty? To były różne, że tak powiem, relacje. Z pierwszą i ostatnią był żonaty. Z drugą miał córkę. Przychylam się do zdania Pichelskiego Juniora, że to nie on się rwał …
Wyświetlono 25% materiału - 254 słów. Całość materiału zawiera 1018 słów
Pełny materiał objęty płatnym dostępem
Wybierz odpowiadającą Tobie formę dostępu:
1A. Dostęp czasowy 15 minut
Szybkie płatności przez internet
Aby otrzymać dostęp kliknij w przycisk poniżej i wykup produkt dostępu czasowego dla Twojego konta (możesz się zalogować lub zarejestrować).
Koszt 9 zł netto. Dostęp czasowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Czas dostępu będzie odliczany od momentu wejścia na stronę płatnego artykułu. Dostęp czasowy wymaga konta w serwisie i logowania.
1B. Dostęp czasowy 15 minut
Płatność za pośrednictwem usługi SMS
Aby otrzymać kod dostępu, należy wysłać SMS o treści koddm1 pod numer: 79880. Otrzymany kod zwotny wpisz w pole poniżej.
Opłata za SMS wynosi 9.00 zł netto (10.98 PLN brutto) i pozwala na dostęp przez 15 minut (bądź do czasu zamknięcia okna przeglądarki). Przeglądarka musi mieć włączoną obsługę plików "Cookie".
2. Dostęp terminowy
Szybkie płatności przez internet
Dostęp terminowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Dostęp terminowy wymaga konta w serwisie i logowania.
3. Abonenci Biblioteki analiz Sp. z o.o.
Jeśli jesteś już prenumeratorem dwutygodnika Biblioteka Analiz lub masz wykupiony dostęp terminowy.
Zaloguj się