Jan Krzysztof Piasecki Ludziary Biblioteka Słów, Warszawa 2023, s. 176, ISBN 978-83-967745-6-9 Niezwykli ludzie chodzą wśród nas. Niezwykli, choć zwykli. Wykonują mniej lub bardziej pożyteczne prace, mają różne pasje, charaktery. Są szeroko znani, znani tylko w pewnych kręgach lub w ogóle nieznani. A jednak są. Czasem nawet może się tak zdarzyć, że zostaną naszymi rodzicami. Nie wszyscy potrafią dostrzec ich niezwykłość. A jeśli dostrzegą, nie znaczy to, że są z tego powodu szczęśliwi. Niektórzy próbują nakreślić ich portret, najczęściej gdy odejdą. I tu zaczynają się problemy. Zwykle są dwie drogi, obie złe. Jedna to budowanie hagiograficznego pomnika, druga to portret potwora. Niewielu autorom udaje się zejść z utartych dróg. Uniknąć hagiografii lub ominąć pokusę odegrania się na nieobecnym bliskim. Ta sztuka udała się w pełni autorowi powieści/opowieści „Ludziary”. Kiedy sięgałem po „Ludziary”, bałem się, że trafię na jeden lub drugi rodzaj twórczości. Tym bardziej że znałem bohaterkę (nosi w powieści imię Betina) i dostrzegałem złożoność tej postaci, widziałem jakąś głęboką tajemnicę, siłę nieznaną, która dawała jej napęd do życia takiego, jakie sobie sama wybrała. Znałem też jej trudne relacje z wieloma ludźmi z otoczenia, także osobami w rodzinie, a zarazem widziałem fascynacje tych wszystkich, którzy ciągnęli do jej królestwa, świata koni, psów, kotów, kur, drzew, ptaków i do niej samej, czekających na chwilę rozmowy, czasem o byle czym, co przestawało być „w tych okolicznościach przyrody” owym byle czym. Mówiąc o trudnych relacjach z najbliższymi, myślę także o relacjach z synem (w „Ludziarach” nosi imię Albert), który, zdawać się mogło, żył cały czas w kontrze do tego, co było jej najbliższe, do stworzonego przez nią świata. Co znajdziemy też na zapisanych przez niego kartach. Kim jest bohaterka tej opowieści, Betina? Miała w chwili śmierci ponad 90 lat. To prawie wiek. Opowieść o niej nie sięga do dzieciństwa bohaterki, ale rozpoczyna się od najważniejszego wydarzenia w jej życiu, czyli Powstania Warszawskiego. W czasie wybuchu Powstania była na ostatnim roku studiów medycznych działającego w Warszawie podziemnego Uniwersytetu Ziem Zachodnich. Od początku okupacji należała …