Krystyna Chojnowska-Liskiewicz w rubrykę „zawód” wpisywała żeglarz czy inżynier? Inżynier. Była inżynierem budownictwa okrętowego – ja mówię inżynierką, ale pani kapitan trzymała się inżyniera. Ukończyła Wydział Budowy Okrętów na Politechnice Gdańskiej jako jedna z pierwszych studentek w 1960 roku. Dyplom pisała z nowatorskiej technologii obróbki i zamrażania ryb na trawlerze-przetwórni. Żeglarstwo to była jej pasja. Patent żeglarza zrobiła jeszcze w Ostródzie na Jeziorze Drwęckim, gdzie jej rodzina zamieszkała po wojnie. Potem, w Gdańsku, kolejne patenty – wreszcie w 1966 roku patent jachtowego kapitana żeglugi wielkiej. Gdy poznałam ją i rozmawiałyśmy o jej wielkim wyczynie – pierwszym na świecie kobiecym samotnym rejsie dookoła świata – denerwowała się na myśl, że ludzie zwracają uwagę tylko na jej sukcesy na oceanach. Lubiła swój zawód, stanowił ważną część jej tożsamości. Jej rejs dookoła kuli ziemskiej zainaugurował falstart? I to – można powiedzieć – podwójny. Rejs był odpowiedzią na ogłoszenie przez ONZ roku 1975 Międzynarodowym Rokiem Kobiet. Polskiemu Związkowi Żeglarskiemu zależało na tym, by Chojnowska-Liskiewicz wystartowała jeszcze w tym roku. Dlatego zorganizowano honorowy start w Gdańsku połączony z wodowaniem jachtu „Mazurek”. Chojnowska jednak nie popłynęła w rejs dookoła świata z Gdańska. Ruszyła nań z Las Palmas w marcu 1976 roku. Już na początku rejsu doświadczyła awarii samosteru i zdecydowała się wrócić. To nie była łatwa decyzja – przyglądała jej się cała Polska. Wybrała jednak postawę mniej heroiczną, bardziej racjonalną. Wróciła, naprawiła samoster i znów wyruszyła w rejs – 28 marca. Niektórzy dezawuują to osiągnięcie. Z racji trasy. To prawda. Znalazło się wielu chętnych, by wyczyn Krystyny Chojnowskiej-Liskiewicz umniejszyć, a nawet takich, którzy próbowali odebrać jej palmę pierwszeństwa. Szlak wyprawy – przez Kanał Panamski – a nie wokół trzech przylądków, gdzie trzeba przejść Horn, podyktowany był wspomnianą już rozwagą. „Mazurek” był jachtem małym. Wiele osób, zwłaszcza w krajach anglosaskich, pisało, że pierwszą kobietą, która opłynęła samotnie świat, była Naomi James – żeglarka z Nowej Zelandii, która płynęła pod banderą brytyjską. James faktycznie płynęła przez Horn, ale swoją pętlę dookoła Ziemi zamknęła ponad …