Jakie były korzenie rodzinne bohaterki książki? Przodkowie mamy pochodzili ze wsi pod Radomskiem, okolice Częstochowy. Zajmowali się głównie rolnictwem. Za udział w wojnie z bolszewikami dziadek Konstanty Nowicki otrzymał ziemię na Wołyniu. Tam się zajmował uprawą ziem, ale został także leśniczym. Kiedy trafili na zsyłkę? Po inwazji Sowietów 17 września 1939 roku były cztery masowe wywózki polskich obywateli w głąb sowieckiej Rosji. Rodzinę Nowickich deportowano podczas pierwszej z nich – 10 lutego 1940 roku. Bydlęcymi wagonami jechali przez trzy tygodnie. Cel tej dramatycznej podróży stanowił obwód Wołogodkin, znajdujący się niedaleko Morza Białego. Mój dziadek i najstarszy brat mamy, Tadek, trafili do łagru, natomiast babcia i młodsze dzieci mieszkali w zimnym, drewnianym baraku, z jednym żeliwnym piecem. Ze swojego domu zdołali zabrać wyłącznie podstawowe rzeczy, w pośpiechu, w środku nocy. Mama miała wówczas zaledwie osiem lat. Co zapamiętała z tego dramatycznego okresu? Strach, terror, głód, smród, doskwierające zimno, choroby, no i oczywiście tęsknotę za ojczyzną i wolnością. Na zesłaniu dzienna racja żywnościowa wynosiła zaledwie 400 gramów chleba. Czarnego, nieprzypominającego nawet pieczywa. Dzieci cierpiały z chłodu, niedożywienia i wszawicy. Nie było żadnej opieki medycznej, a niepełnoletnich próbowano uformować na bolszewików. Faszerując ich komunistyczną ideologią. Jak i dlaczego polskie dzieci znalazły się w Indiach? Po niemal dwóch latach makabrycznej egzystencji do łagru dotarła wiadomość o amnestii. Kiedy w czerwcu 1941 roku Niemcy zaatakowali Rosjan, Stalin zawarł porozumienie z polskim rządem na uchodźctwie w Londynie. Na mocy tej umowy Polacy mieli zostać uwolnieni z sowieckich więzień i obozów pracy. Polski Czerwony Krzyż założył w krótkim czasie około osiemset agencji rozproszonych po całym Związku Sowieckim, w tym sierocińce, szkoły oraz ośrodki medyczne. Z tysięcy Polaków, którzy tam docierali, wielu umierało z wyczerpania i epidemii. Premier Władysław Sikorski apelował do najzamożniejszych krajów świata o schronienie dla polskich dzieci, nierzadko osieroconych. Pierwszym państwem, które zareagowało, były Indie – wtedy wchodzące jeszcze w skład Imperium Brytyjskiego. Skąd wzięła się sympatia maharadży księstwa Nawanagaru dla Polski? W latach międzywojennych młody Jam Saheb, przyszły maharadża, podróżował ze swoim wujkiem Ranji, ówczesnym maharadżą księstwa Nawanagaru, do Europy, gdzie ten ostatni uczestniczył w konwencjach Rady Ligi Narodów. Podczas jednej z wizyt poznał Ignacego Paderewskiego. Polski polityk i muzyk zainteresował nastolatka polską kulturą i historią. 20 lat później Jam Saheb przebywał na obradach wojennego gabinetu brytyjskiego, gdzie usłyszał …