Problematyka piractwa książkowego jest niezwykle złożona. Proceder ten obejmuje bowiem wiele różnorodnych form naruszeń autorskich praw majątkowych do utworów słownych wyrażonych drukiem, wśród których można wyróżnić, dokonywane bez uprawnienia lub poza jego granicami: a) utrwalanie lub zwielokrotnianie utworów, poprzez ich skanowanie i przetwarzanie za pomocą oprogramowania OCR w formę plików o jednym z trzech najczęściej spotykanych rozszerzeniach – .txt, .doc oraz .pdf, w celu ich rozpowszechniania za pomocą sieci Internet – internetowe piractwo książkowe, b) zwielokrotnianie utworów technikami drukarskimi w celu ich rozpowszechniania poprzez ich druk i sprzedaż bez uprawnienia (tzw. podróbki) albo poza granicami posiadanych uprawnień (nielegalne dodruki); nielegalnie wydane egzemplarze utworu są sprzedawane głównie na bazarach, dworcach, hipermarketach oraz punktach taniej książki – klasyczne piractwo książkowe, c) utrwalanie lub zwielokrotnianie utworów poprzez wykonywanie ich kopii za pośrednictwem urządzeń reprograficznych w celu ich rozpowszechniania – piractwo reprograficzne; sprawcami popełnianych w tym zakresie przestępstw są w zasadzie wyłącznie osoby prowadzące działalność gospodarczą w zakresie świadczenia usług reprograficznych. Wbrew pozorom internetowe piractwo książkowe, pomimo postępującej digitalizacji życia, nie stanowi obecnie tak dużego zagrożenia dla majątkowych interesów twórców i wydawców. Głównie dlatego, że choć stosunkowo łatwo jest wejść w posiadanie elektronicznej wersji utworu, to samo korzystanie z niej – w odniesieniu do utworów słownych – jest utrudnione, gdyż z reguły wymaga przekształcenia ich z formy elektronicznej w formę drukowaną, co jest mało opłacalne. Najpoważniejszą spośród przedstawionych form naruszeń praw autorskich jest piractwo reprograficzne. Decyduje o tym liczba punktów reprograficznych (wedle szacunków Stowarzyszenia Kopipol jest ich około 13 tysięcy), łatwość oraz stosunkowo niski koszt wykonania kopii, a także powszechność korzystania z tego typu usług. Piractwo reprograficzne od dawna stanowi przedmiot zainteresowania Stowarzyszenia Kopipol, godzi bowiem przede wszystkim w interesy majątkowe twórców oraz wydawców utworów naukowych i naukowo-technicznych1 (w tym dydaktycznych), a zatem podmiotów, których autorskie prawa majątkowe zostały Stowarzyszeniu Kopipol powierzone w zbiorowy zarząd. (Stowarzyszenie Kopipol jest organizacją zbiorowego zarządzania prawami autorskimi twórców utworów naukowych. Niezależnie od tego członkami Stowarzyszenia Kopipol jest kilku wielkich wydawców utworów naukowych, którzy powierzyli mu w zbiorowy zarząd służące im prawa autorskie). Pierwsze działania mające na celu rozpoznanie skali zjawiska zostały pojęte już na przełomie 1998 i 1999 roku. W okresie tym przeprowadzone zostały również pierwsze wizytacje punktów reprograficznych. Efektem tych działań było m.in. opracowanie wstępnych założeń strategii wykrywania oraz ścigania podmiotów parających się piractwem reprograficznym. Na ich podstawie podjęte zostały pierwsze działania wymierzone wprost w piratów. W 2000 roku wykryte zostały w Krakowie dwa punkty reprograficzne sprzedające gotowe, w całości skopiowane i oprawione (zbindowane) pozycje z zakresu nauk ekonomicznych i prawa. W ofercie każdego z punktów znajdowało się po kilkaset tego typu pozycji. Oba punkty położone były w pobliżu budynków Akademii Ekonomicznej w Krakowie. Oferowane w nich nielegalne egzemplarze utworów sprzedawane były średnio za 1/3 ceny oryginału. W stosunku do obu podmiotów Stowarzyszenie Kopipol we współpracy z Polskim Wydawnictwem Ekonomicznym (PWE) złożyło zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa wraz z wnioskiem o podjęcie ścigania. W toku przeszukania policja zabezpieczyła w każdym z punktów duże ilości (po około 100 różnych pozycji, często w kilku egzemplarzach) gotowych do sprzedaży utworów. Ich wycena została dokonana przez Kopipol we współpracy z PWE, PWN oraz Wydawnictwem C.H. Beck. Wszczęte w tych …