Wtorek, 4 grudnia 2007
Po co nam elektroniczne wersje książek?
CzasopismoBiblioteka Analiz
Tekst pochodzi z numeru209
Stało się. Sklep Amazon.com oficjalnie ogłosił początek sprzedaży urządzenia o nazwie Kindle, służącego do czytania książek. Wkroczyliśmy więc na zupełnie nową ścieżkę rozwoju branży wydawniczej. Zaczęła się era książek w wersji elektronicznej. Co ten fakt oznacza dla naszych wydawców? Po co im już teraz prawa do wersji elektronicznych oraz dobrze przygotowane pliki? Czy mogą oni już teraz nie walczyć z wrogiem lub tym bardziej ignorować go, ale się z nim zaprzyjaźnić? Pierwsza prawda: digitalizacja zwiększa sprzedaż książek papierowych Jedna z największych na świecie sieci księgarskich, Barnes & Noble, w swoim internetowym sklepie pod adresem barnesandnoble.com wdrożyła przeglądarkę umożliwiającą zapoznanie się z książką przed jej zakupem. Podobnie od lat robi Amazon.com. Digitalizacja plików posłużyła do zwiększenia zainteresowania tradycyjnymi, drukowanymi publikacjami. Barnes & Noble nie sprzedaje bowiem jeszcze e-wydań. Może jednak zaoferować to, czego do tej pory internetowe księgarnie nie były w stanie. Co to oznacza dla polskich wydawnictw? Digitalizacja może im posłużyć do zwiększenia sprzedaży wersji papierowych zarówno we własnych księgarniach internetowych, jak i w dużych sklepach jak Merlin.pl czy Empik.com. Co prawda już teraz udostępnia się bezpłatnie fragmenty utworów (najczęściej bardzo krótkie), jednak gdyby umożliwić ich przeglądanie on-line lub w formie pliku, z funkcjami niedostępnymi dla wydania drukowanego, dałoby to efekt do tej pory niespotykany. Klient w e-księgarni czułby się jak w prawdziwej. Prawda druga: digitalizacja to nowa jakość przeszukiwania treści Niewątpliwym atutem (dzięki sklepowi nexto.pl dostępnym dla polskich wydawców już za kilka miesięcy) jest uruchomienie wyszukiwarki wewnątrz treści książek. Wyobraźmy sobie, że chcemy znaleźć bohatera powieści, ale nie pamiętamy ani tytułu, ani nazwiska autora. Podobnie z cytatem, motywem literackim, nawiązaniem. W takim przypadku, wykorzystując elektroniczne wersje publikacji, klient zyskuje zupełnie nowe możliwości obcowania z nimi. Przeglądarka daje mu bowiem szansę szybkiego zorientowania się, czy dana publikacja jest tym, czego szuka. Prawda trzecia:nie wszyscy kupią e-booki Nie każdy …
Wyświetlono 25% materiału - 298 słów. Całość materiału zawiera 1195 słów
Pełny materiał objęty płatnym dostępem
Wybierz odpowiadającą Tobie formę dostępu:
1A. Dostęp czasowy 15 minut
Szybkie płatności przez internet
Aby otrzymać dostęp kliknij w przycisk poniżej i wykup produkt dostępu czasowego dla Twojego konta (możesz się zalogować lub zarejestrować).
Koszt 9 zł netto. Dostęp czasowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Czas dostępu będzie odliczany od momentu wejścia na stronę płatnego artykułu. Dostęp czasowy wymaga konta w serwisie i logowania.
1B. Dostęp czasowy 15 minut
Płatność za pośrednictwem usługi SMS
Aby otrzymać kod dostępu, należy wysłać SMS o treści koddm1 pod numer: 79880. Otrzymany kod zwotny wpisz w pole poniżej.
Opłata za SMS wynosi 9.00 zł netto (10.98 PLN brutto) i pozwala na dostęp przez 15 minut (bądź do czasu zamknięcia okna przeglądarki). Przeglądarka musi mieć włączoną obsługę plików "Cookie".
2. Dostęp terminowy
Szybkie płatności przez internet
Dostęp terminowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Dostęp terminowy wymaga konta w serwisie i logowania.
3. Abonenci Biblioteki analiz Sp. z o.o.
Jeśli jesteś już prenumeratorem dwutygodnika Biblioteka Analiz lub masz wykupiony dostęp terminowy.
Zaloguj się