Pierwszego dnia 16. Targów Książki w Krakowie firma Legimi, jeden z czołowych dystrybutorów publikacji cyfrowych, przeprowadziła prezentację zatytułowaną „Czytanie e-booków na tabletach i smartfonach”, podczas której zaprezentowała m.in. ciekawe statystyki czytelnicze dotyczące użytkowników prowadzonej przez siebie platformy dystrybucyjnej oraz zapowiedziała uruchomienie nowego sytemu sprzedaży e-książek. Prowadzący prezentację Mikołaj Małaczyński, prezes zarządu Legimi wskazywał co zmieniło się na polskim rynku e-książek od ubiegłego roku? Punktem wyjścia jego rozważań stała się teza, według której przełomem 2012 roku była ekspansja popularności zastosowania zabezpieczeń typu watermark, które przełamały wcześniejszą dominację systemu Adobe DRM. Choć jak stwierdził, w 2013 roku watermark może być już zjawiskiem drugoplanowym. Prezentując znaczenie watermarku dla rozwoju rynku e-publikacji na przestrzeni ostatnich kilkunastu miesięcy powołał się na ubiegłoroczną sondę serwisu branżowego Rynek-Książki. pl, w której badano preferencje użytkowników i wydawców wobec wybranych systemów zabezpieczeń plików. Zatem dlaczego, zdaniem Mikołaja Małaczyńskiego watermark tak mocno wpłynął na wzrost sprzedaży? – Po pierwsze, pozwala na otwarcie e-książki na każdym urządzeniu. Po drugie, dzięki jego charakterystyce dystrybutorzy e-booków dotarli m.in. do ok. 100 tys. użytkowników czytników Kindle oraz urządzeń wielu innych producentów. Watermark stworzył też alternatywę dla działalności takich serwisów jak Chomikuj.pl. Wreszcie technologia ta spowodowała spowolnienie wprowadzenia rozwiązań i produktów Amazona na rynki np. Europy Wschodniej i Środkowej, zmuszając koncern do zmiany strategii rozwoju firmy w zakresie sprzedaży czytników i e-booków – wyliczał szef Legimi. Kolejnym osiągnięciem lat 2011-2012 w zakresie dystrybucji publikacji elektronicznych była weryfikacja cen e- książki. – Najchętniej akceptowalna jest cena poniżej 20 zł – stwierdził prelegent. Wiadomo też, że do obcowania z cyfrowymi książkami ludzie chcą używać różnych urządzeń, stąd teza o przyszłej dominacji nie e-czytników, a raczej wielozadaniowych tabletów, a …