Najważniejszym wydarzeniem w programie profesjonalnym Festiwalu Książki w Opolu była konferencja zatytułowana „Branża wydawnicza w dobie wojny, współpraca polsko-ukraińska”, która odbyła się 3 czerwca w Miejskiej Bibliotece Publicznej. Organizatorzy Festiwalu zaprosili do udziału prominentnych uczestników rynku książki z Polski i Ukrainy. Konferencja odbywała się w setnym dniu napaści Rosji na Ukrainę, co miało oczywisty wpływ na jej atmosferę. Ukraińscy uczestnicy wyrażali przy tym wdzięczność za wsparcie i pomoc, jakich doznają w Polsce. Podczas konferencji omawiano aktualne tendencje, problemy oraz wizje branży poligraficznej i zadania w zakresie współpracy polsko-ukraińskiej w dobie wojny i po jej zakończeniu. Celem spotkania było lepsze poznanie rynku książki w Ukrainie i jej literatury oraz określenie planów w zakresie długofalowej współpracy z branżą wydawniczo-księgarską Ukrainy. – Chcieliśmy początkowo rozmawiać o ochronie środowiska, ale sytuacja nas zaskoczyła i tak naprawdę zdemolowała nasze myślenie o świecie i o ludziach. Wszyscy jesteśmy w szoku, że coś tak strasznego dzieje się tak blisko za polską granicą. Nasze społeczeństwo pokazuje, jak bardzo jest z Ukrainą i dlatego chcemy tę konferencję poświęcić sytuacji na rynku wydawniczym – jakie czekają nas zmiany i jakie są perspektywy, co możemy wspólnie przedsięwziąć i jak możemy wzajemnie sobie pomóc, aby jakoś sobie radzić w tych trudnych czasach – powiedział Mirosław Szewczyk, prezes zarządu drukarni Opolgraf, otwierając konferencję. W otwarciu konferencji uczestniczył Arkadiusz Wiśniewski, prezydent miasta Opola. – Konferencja dzieje się równolegle z tymi strasznymi wydarzeniami w Ukrainie. Chcemy dzisiaj wzajemnie siebie poznać, ale też nasze otoczenie, które tworzy z nas oddzielne narody – naród polski i naród ukraiński. Dobrze przy okazji takich spotkań wykorzystać i dotrzeć jeszcze szerzej z wiedzą o tym, co wy robicie i co my robimy – powiedział prezydent Opola. W kolejnych wystąpieniach uczestnicy przedstawiali dotychczasowe formy wsparcia dla ukraińskich partnerów, jak też zgłaszali propozycję dalszych działań. – Nasza branża wydawnicza już od pierwszych dni agresji na Ukrainę bardzo zaangażowała się w pomoc naszym ukraińskim kolegom i koleżankom. Wzorem branży filmowej stwierdziliśmy, że Polska Izba Książki może stać się hubem przekazującym informacje o dostępnych miejscach pracy, a z drugiej strony zachęcać przedstawicieli branży wydawniczej do zgłaszania się do Izby z ofertami pracy w różnych specjalnościach – w tym dla marketingowców, grafików czy tłumaczy, a także pracowników magazynów. I zaczęło to funkcjonować – dostaliśmy informacje z Biblioteki Narodowej, z Instytutu Książki, od wydawców prasy i z wielu innych stron. Stowarzyszenie Tłumaczy Literatury rozpoczęło tworzenie bazy tłumaczy. Podczas spotkania panelowego w trakcie majowych Targów Książki w Warszawie zgłoszono …