„Self-publishing to głos sprzeciwu wobec zastanej i patologicznej sytuacji na polskim rynku wydawniczym, nasi autorzy zarabiają na książce od trzech do nawet ośmiokrotnie więcej niż w »zwykłym« wydawnictwie” – stwierdził niedawno w wywiadzie udzielonym serwisowi Wirtualemedia.pl, znany youtuber i „twarz” telewizyjnej kampanii reklamowej Banku Millenium Radosław Kotarski. Asumptem do podzielenia się swoimi uwagami na temat zjawiska self-publishingu w Polsce stał się niejako sukces wydawniczy poradnikowej publikacji jego autorstwa, zatytułowanej „Włam się do mózgu”, która sprzedała się w nakładzie 40 tys. egz. W rozmowie z serwisem Wirtualnemedia.pl autor komentuje powodzenie poradnika, opowiada o kulisach self-publishingu oraz funkcjonowaniu nowo powstałej platformy księgarskiej Altenberg. „Włam się do mózgu” to zresztą druga książka Kotarskiego, który wcześniej wydał „Nic bardziej mylnego” (Znak Literanova). „Przy mojej poprzedniej książce nie miałem na przykład większego wpływu na formę, a zawsze chciałem, aby książki, które są w Polsce wydawane były piękne i by nadawały się na prezent dla kogoś innego lub dla siebie. Dlatego zdecydowaliśmy się na pełny kolor, piękny papier, twardą oprawę, mnogość grafik, wykresów i zdjęć. To nie przeszkadza w odbiorze, a nawet go ułatwia. Poza tym nie sądzę, aby z jakimkolwiek wydawnictwem w Polsce udała się akcja „1 sprzedana książka = 1 obiad dla niedożywionego dziecka”, która jest dla nas bardzo ważna. Dzięki temu możemy pozwolić sobie na podzielenie się naszym sukcesem z kimś, kto tego naprawdę potrzebuje (...) Poza tym jesteśmy, jako wydawnictwo, w pełni transparentni względem autorów i wiedzą oni ile zarabiamy. Takiej przejrzystości nie znajdziemy u konkurencji” – twierdzi Kotarski. Komercyjny sukces „Włam się do mózgu” zachęcił go do stworzenia platformy …