Niedziela, 12 marca 2006
Jaki rynek podręczników
CzasopismoBiblioteka Analiz
Tekst pochodzi z numeru156
Skończył się kolejny sezon podręcznikowy. Wydawcy, hurtownicy i księgarze dokonują podsumowania przychodów, zysków i strat, kłócąc się między sobą, jaki system dystrybucji jest prawidłowy. Urzędy skarbowe pobierają wysokie zaliczki na podatek dochodowy od wydawców. Nauczyciele kończą zbierać pieniądze od uczniów za podręczniki. Rodzice zaczynają spłacać kredyty zaciągnięte na wyposażenie dzieci do szkół. Ministerstwo Edukacji szykuje natomiast kolejne zmiany w podręcznikach i programach nauczania oraz przygotowuje zapewne wniosek do przyszłorocznego budżetu na 11 mln zł na kolejną akcję „Wyprawka”. Skupy makulatury tymczasem kończą skupować ubiegłoroczną wyprawkę pierwszoklasistów i innych podręczników… w doskonałym stanie. A dzieci z biednych rodzin wiejskich jak co roku podręczników nie mają, bo rodziców nie stać nawet na używane. Ten system, funkcjonujący od lat, wydaje się być chory. Choć podręczniki z pewnością są ładniejsze i lepsze niż przed laty, to wielu rodzin zwyczajnie nie stać na ich zakup. Jednocześnie znaczące wydatki budżetowe (wyprawka dla pierwszoklasistów) i społeczne są marnotrawione, bo książki w dobrym stanie po rocznym używaniu są wyrzucane do kosza. Problem zatem istnieje i jest dostrzegany w świadomości społecznej, skoro Prawo i Sprawiedliwość proponuje w swoim programie wprowadzenie regulowanych cen na podręczniki. Środowisko wydawców krytykuje ten pomysł, uważając, że jego wprowadzenie musiałoby się odbić na jakości książek. Myślę jednak, że warto zastanowić się nad sposobem rozwiązania problemu społecznego związanego z podręcznikami. Ten tekst jest tego próbą. Ze społecznego punktu widzenia problemy są dwa: – wysoka cena podręczników, – niemożność przekazania podręczników młodszemu rocznikowi ze względu na zmieniające się decyzje nauczycieli. Wydaje się, że przyczyną obu jest wprowadzona przez ministerstwo na początku lat 90. możliwość dopuszczenia do użytku wielu podręczników do każdego przedmiotu oraz prawo wyboru podręcznika przez nauczyciela. W efekcie w ciągu kilkunastu ostatnich lat osiągnęliśmy stan, w którym praktycznie do jednego przedmiotu występuje od kilku do kilkunastu pozycji. Sytuację pogarsza jeszcze fakt sukcesywnego wprowadzania zmian w programach nauczania i w konsekwencji konieczność wymiany wszystkich tytułów co kilka lat. Obecnie Ministerstwo Edukacji pracuje nad kolejnymi zmianami podstaw programowych, które mają zaowocować kolejną wymianą książek w 2007 roku. Zapewne zmiany te zostały wprowadzone z myślą o demokratyzacji i doskonaleniu procesu dydaktycznego w szkołach. W efekcie jednak powstały system: – ze względu na wysokie ceny wyposażenia w podręczniki wszystkich uczniów zmniejsza ich szanse edukacyjne, zwłaszcza dzieci z biednych rodzin, głównie wiejskich, – nie gwarantuje wyboru przez nauczycieli najwyższej jakości merytorycznej podręczników, – wskutek zmian decyzji nauczycieli powoduje marnotrawstwo środków społecznych – wyrzucanie używanych przez rok podręczników na śmietnik, – tworzy „szarą strefę” gospodarczą poprzez angażowanie nauczycieli w handel podręcznikami. W obecnym systemie ceny podręczników muszą być wysokie, aby przychody wydawców mogły pokryć koszty: – przekonania nauczycieli do swojej oferty (koszty te są tym większe, że większość z nich nie jest traktowana przez urzędy skarbowe jako koszty uzyskania przychodu i muszą być pokrywane z zysku), – wprowadzania zmian w podręcznikach oraz ciągłe opracowywanie nowych ze względu na zmiany w podstawach programowych, – produkowania zbyt dużych nakładów i utrzymywania nadmiernych zapasów ze względu na niemożność oszacowania popytu, – likwidacji zapasów książek, które uległy dezaktualizacji na skutek decyzji ministerstwa, – rozdrobnionej i nieefektywnej dystrybucji, z której corocznie nie wraca kilka procent należności na skutek upadłości i nierzetelności wielu księgarzy i hurtowników. Wydaje się zatem, …
Wyświetlono 25% materiału - 522 słów. Całość materiału zawiera 2089 słów
Pełny materiał objęty płatnym dostępem
Wybierz odpowiadającą Tobie formę dostępu:
1A. Dostęp czasowy 15 minut
Szybkie płatności przez internet
Aby otrzymać dostęp kliknij w przycisk poniżej i wykup produkt dostępu czasowego dla Twojego konta (możesz się zalogować lub zarejestrować).
Koszt 9 zł netto. Dostęp czasowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Czas dostępu będzie odliczany od momentu wejścia na stronę płatnego artykułu. Dostęp czasowy wymaga konta w serwisie i logowania.
1B. Dostęp czasowy 15 minut
Płatność za pośrednictwem usługi SMS
Aby otrzymać kod dostępu, należy wysłać SMS o treści koddm1 pod numer: 79880. Otrzymany kod zwotny wpisz w pole poniżej.
Opłata za SMS wynosi 9.00 zł netto (10.98 PLN brutto) i pozwala na dostęp przez 15 minut (bądź do czasu zamknięcia okna przeglądarki). Przeglądarka musi mieć włączoną obsługę plików "Cookie".
2. Dostęp terminowy
Szybkie płatności przez internet
Dostęp terminowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Dostęp terminowy wymaga konta w serwisie i logowania.
3. Abonenci Biblioteki analiz Sp. z o.o.
Jeśli jesteś już prenumeratorem dwutygodnika Biblioteka Analiz lub masz wykupiony dostęp terminowy.
Zaloguj się