Poniedziałek, 11 sierpnia 2008
Felieton
CzasopismoBiblioteka Analiz
Tekst pochodzi z numeru227
Było mniej więcej tak: w Auditorium Maximum Uniwersytetu Jagiellońskiego toczyła się jedna z licznych dyskusji na temat fundamentalnych problemów współczesnej Polski. Jeden ze studentów zadał Adamowi Michnikowi proste pytanie: „Jakie jest pana zdanie na temat twórczości Rafała Ziemkiewicza, a zwłaszcza jego ostatniego dzieła poświęconego michnikowszczyźnie?”. Adam Michnik, który do tej pory siedział za stołem prezydialnym, tym razem wstał, dobrą chwilę pomilczał, po czym w charakterystyczny dla siebie sposób, z wolna, zaczął… się spowiadać z dotychczasowej drogi swojego życia. W monumentalnym Auditorium, pośród setek słuchaczy, jego słowa samooskarżenia brzmiały głośno i dobitnie: „Popełniłem wiele grzechów w swoim życiu, w chwilach trudnych nie zawsze dokonywałem właściwych wyborów, mogłem uczynić więcej dobrego dla moich przyjaciół, być bardziej wyrozumiały dla nieprzyjaciół, mogłem w o wiele większym stopniu poświęcić się filantropii społecznej, więcej napisać, a to, co napisałem, mogłoby prezentować o wiele wyższy poziom intelektualny. Nie uczyniłem tego wszystkiego. W ogóle mało dobrego w życiu dokonałem. Boleję na tymi wszystkim niedoskonałościami mojego charakteru. Mimo wszystko jednak, mimo owych rozlicznych ułomności, które nękają moje sumienie, nie zasłużyłem sobie na to, aby dostąpić kary zapoznawania się z literackim i publicystycznym dorobkiem Rafała Ziemkiewicza”. Po wyrazie twarzy uczestników debaty można było dojść do wniosku, że podzielają oni pogląd Michnika: faktycznie, nie zasłużył sobie… Przyznam, że wyznanie to nieco mnie zaskoczyło. Pomijam fakt, że dotyczyło autora, który niemal wszystkie swoje teksty poświęca redaktorowi „GW”; ważniejsze, że – jak wiadomo – teksty te przepojone …
Wyświetlono 25% materiału - 234 słów. Całość materiału zawiera 936 słów
Pełny materiał objęty płatnym dostępem
Wybierz odpowiadającą Tobie formę dostępu:
1A. Dostęp czasowy 15 minut
Szybkie płatności przez internet
Aby otrzymać dostęp kliknij w przycisk poniżej i wykup produkt dostępu czasowego dla Twojego konta (możesz się zalogować lub zarejestrować).
Koszt 9 zł netto. Dostęp czasowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Czas dostępu będzie odliczany od momentu wejścia na stronę płatnego artykułu. Dostęp czasowy wymaga konta w serwisie i logowania.
1B. Dostęp czasowy 15 minut
Płatność za pośrednictwem usługi SMS
Aby otrzymać kod dostępu, należy wysłać SMS o treści koddm1 pod numer: 79880. Otrzymany kod zwotny wpisz w pole poniżej.
Opłata za SMS wynosi 9.00 zł netto (10.98 PLN brutto) i pozwala na dostęp przez 15 minut (bądź do czasu zamknięcia okna przeglądarki). Przeglądarka musi mieć włączoną obsługę plików "Cookie".
2. Dostęp terminowy
Szybkie płatności przez internet
Dostęp terminowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Dostęp terminowy wymaga konta w serwisie i logowania.
3. Abonenci Biblioteki analiz Sp. z o.o.
Jeśli jesteś już prenumeratorem dwutygodnika Biblioteka Analiz lub masz wykupiony dostęp terminowy.
Zaloguj się