Wtorek, 3 października 2023
CzasopismoBiblioteka Analiz
Tekst pochodzi z numeruBiblioteka Analiz nr 602 (18/2023)
Szanowne Koleżanki Delegatki, Szanowni Koledzy Delegaci, w imieniu ustępujących władz: Zarządu Głównego, Komisji Rewizyjnej i Sądu Koleżeńskiego witam serdecznie wszystkich obecnych na XX Walnym Zjeździe PTWK. Dziękuję wszystkim za udział w życiu naszego Towarzystwa. Za każdy rodzaj tego udziału. Kończymy nietypową kadencję. Za nami aż sześć lat działalności. Dwa lata dodatkowe zostały wymuszone pandemią i przepisami covidowymi. Jak wiemy Covid zmienił zasadniczo tok naszego życia, zawodowego, rodzinnego, społecznego. Wprowadzone liczne zakazy odbiły się także na naszym środowisku. Nie odbyło się wiele imprez targowych, kiermaszów i tego typu zaplanowanych, cyklicznych imprez, które gromadziły zawsze tłumy zainteresowanych książką. Powoli wracaliśmy do normalności. Rynek książki funkcjonuje już dawnym rytmem, ale skutki pandemii odcisnęły jednak swe piętno. Nas oczywiście najbardziej interesuje problematyka środowiska wydawców, ale przecież całość rynku działa w systemie naczyń połączonych. Trudno więc o pozostałych segmentach nie wspomnieć. Nie odnotowaliśmy załamania w sferze kondycji wydawnictw, były przypadki zmian właścicielskich, ale nie upadła żadna znana oficyna. Co więcej: pojawiały się i pojawiają nowe wydawnictwa, co świadczy o optymizmie ich założycieli, o wierze w powodzenie w tej niełatwej branży, o determinacji i o umiłowaniu książki. Najczęściej są to tak zwane wydawnictwa niszowe bez większego kapitału, nierzadko bez doświadczenia, z niewielką ofertą handlową. Ale z tego zjawiska oczywiście należy cieszyć się. Ostatnie badania pokazują, że w Polsce średniorocznie ukazuje się około 34 tysięcy tytułów, odrzucając soboty i niedziele daje to około 125 książek dziennie. Z jednej strony to bardzo dużo, nie sposób posiadać wiedzę o nowościach na rynku, nie sposób dotrzeć do tych książek. Z drugiej strony, jeśli przeliczymy roczną ilość tytułów na jednego mieszkańca Polski, daje to około 1100 książek w roku na jednego obywatela niezależnie od jego wieku. Mimo wrażenia, jakie wywołuje ta liczba, nie sytuuje to nas jednak wysoko wśród pozostałych państw europejskich. Inaczej przedstawia się sprawa, jeśli chodzi o biblioteki. Trwa wciąż trend ich stopniowej likwidacji. Od 2017 roku, w którym działało 7953 placówek liczba ta w 2022 zmniejszyła się do 7638. Zniknęło 315 placówek. Prawie 5 proc. Z reguły zlikwidowane placówki położone były we wsiach i małych miasteczkach. To w oczywisty sposób wpływa na dostęp potencjalnych czytelników do wypożyczania książek. W roku 2017 biblioteki odnotowały nieco ponad 6 mln czytelników, w kolejnych dwóch latach odpowiednio o około 65 i 40 tysięcy i mniej. Drastyczny spadek korzystających z wypożyczeń nastąpił w pierwszym roku pandemii – było to nieco ponad 4 mln 900 tys. W kolejnym roku – 2021 – o dalsze sto tysięcy mniej. W roku ubiegłym dane te to 5 mln. Nadal daleko mniej niż sześć lat temu. Interesujące są wyniki badań poziomu czytelnictwa. W 2019 roku 39 proc. ankietowanych deklarowało przeczytanie choćby jednej książki, w 2020: 46 proc., w 2021 roku: 34 proc. identycznie w roku ubiegłym. Na tym tle znacznie lepiej wypada młodzież w przedziale wieku 15–18 lat. Co roku deklaracja ta wyniosła w 2019: 77 proc. Załamanie nastąpiło tylko w roku pandemii, gdy taką deklarację złożyło jedynie 60 proc. ankietowanych, rok później już 72 proc. Zastanawia jednak brak odzwierciedlenia w tych danych niezwykle wysokich nakładów na ministerialny program rozwoju czytelnictwa, a chciałoby się przypisać jakieś zasługi w tym względzie choćby Instytutowi Literatury działającemu przecież niezależnie od Instytutu Książki. Najbardziej niepokojące dane dotyczą księgarń. Jest ich obecnie 1730, a dziesięć lat temu funkcjonowało blisko trzy tysiące sto. W czasie pandemii zamknięto ponad 400 placówek, najwięcej średniorocznie w tym okresie. Obecnie jedna księgarnia przypada średnio na około 20 tysięcy obywateli. Mamy w Polsce 980 miast, wśród nich 760 poniżej 20 tysięcy mieszkańców. Statystycznie w żadnym z tych miast nie ma księgarni, a realnie nie ma ich przecież na wsiach, nawet jeśli są one siedzibami gminy. To pokazuje skalę regresu. Rodzajem pocieszenia jest fakt, iż zwiększyła się sprzedaż internetowa, sprzedaż książek i to całkiem niemała odbywa się także w tak zwanych dyskontach. Niestety oferta tych dyskontów jest dalece niezadowalająca. Gorzej jest jeszcze w placówkach pocztowych. Na tle tej sytuacji optymizmem napawa stały rozwój sieci Książnicy Polskiej zarządzanej przez rodzinę Okuniewskich. Następny powód do optymizmu to powołanie drugiej placówki Big Book Cafe w historycznym lokalu po dawnej księgarni MDM czy zapowiedziane przez Rafała Bielskiego otwarcie nowych księgarni w Warszawie. W poprzednich dwóch latach wprowadzono wymagane przepisami antycovidowymi ograniczenia w sposobie organizacji targów książki i festiwali literackich. W pierwszym roku niektóre z nich zostały zawieszone. Wszystko szczęśliwie wróciło już do swego rytmu. Odnotować jednak trzeba odwołanie tegorocznego Pleneru Literackiego w Gdyni z powodu braku odpowiedniej dotacji ze strony samorządu. Z braku dofinansowania ze strony miasta nie wręczono w tym roku tradycyjnej Nagrody Pegazika podczas poznańskich Targów. Tu muszę odnieść się generalnie do sprawy imprezy targowej w Poznaniu. Jak wszyscy wiemy, w roku 2002 Olcha Sikorska doprowadziła do pierwszej edycji Poznańskich Spotkań z Książką dla Dzieci i Młodzieży. Poprowadziła ich siedemnaście! To jedyna w Polsce impreza tak jednoznacznie skierowana do młodego czytelnika. Obudowana wieloma dodatkowymi wydarzeniami z wielkim naciskiem na kwestę ilustracji książkowej. Spotkaniom towarzyszyło wręczanie wspomnianej nagrody Pegazika, honorującej zarówno twórcę jak też popularyzatora książek dla młodzieży. Spotkania organizowane były we współpracy z Centrum …
Wyświetlono 25% materiału - 822 słów. Całość materiału zawiera 3290 słów
Pełny materiał objęty płatnym dostępem
Wybierz odpowiadającą Tobie formę dostępu:
1A. Dostęp czasowy 15 minut
Szybkie płatności przez internet
Aby otrzymać dostęp kliknij w przycisk poniżej i wykup produkt dostępu czasowego dla Twojego konta (możesz się zalogować lub zarejestrować).
Koszt 9 zł netto. Dostęp czasowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Czas dostępu będzie odliczany od momentu wejścia na stronę płatnego artykułu. Dostęp czasowy wymaga konta w serwisie i logowania.
1B. Dostęp czasowy 15 minut
Płatność za pośrednictwem usługi SMS
Aby otrzymać kod dostępu, należy wysłać SMS o treści koddm1 pod numer: 79880. Otrzymany kod zwotny wpisz w pole poniżej.
Opłata za SMS wynosi 9.00 zł netto (10.98 PLN brutto) i pozwala na dostęp przez 15 minut (bądź do czasu zamknięcia okna przeglądarki). Przeglądarka musi mieć włączoną obsługę plików "Cookie".
2. Dostęp terminowy
Szybkie płatności przez internet
Dostęp terminowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Dostęp terminowy wymaga konta w serwisie i logowania.
3. Abonenci Biblioteki analiz Sp. z o.o.
Jeśli jesteś już prenumeratorem dwutygodnika Biblioteka Analiz lub masz wykupiony dostęp terminowy.
Zaloguj się