Drugi dzień 16. Targów Książki w Krakowie dla części wydawców, a jednocześnie członków Polskiej Izby Książki, rozpoczął się jeszcze przed oficjalnym otwarciem targowych wnętrz. W roli głównej wystąpił tu Empik, który w osobach prezesa zarządu Olafa Szymanowskiego oraz menadżera działu książki Andrzeja Kosińskiego zainicjował robocze w swoim charakterze śniadanie, które stało się okazją do otwartej rozmowy o problemach charakterystycznych dla współpracy z tą siecią. Spotkanie zaczęło się jednak dość niespodziewanie… – Wiem, że historia kontaktów Empiku z wydawcami była trudna. Wydaje się, że największy problem stanowił brak odpowiedniej komunikacji niektórych planów i decyzji sieci. Za to wszystko chciałbym państwa przeprosić, jednocześnie deklarując, że w moim przekonaniu wzrost Empiku może być możliwy wyłącznie przy jednoczesnym wzroście wydawców – stwierdził prezes Szymanowski. Dzięki takiej deklaracji spotkanie stało się między innymi okazją do otwartej rozmowy, a w tym także do głośnego wyrażenia pewnych obaw i wątpliwości. Po raz kolejny wróciła kwestia powiązań kapitałowych, jakie wiążą sieć z trzema podmiotami wydawniczymi, a także obawy przed potencjalnymi zagrożeniami, jakie mogłoby z tego faktu wyniknąć dla innych wydawnictw. – To prawda, że takie powiazania istnieją, jednak dla nas nie ma to większego znaczenia. Zawsze najbardziej będzie zależało mi na partnerach, którzy najbardziej kreatywnie i aktywnie będą w stanie tworzyć wartość dodaną dla klientów Empiku – zadeklarował szef sieci. Strategia detalisty jest w tym zakresie dość przejrzysta i jasno komunikowana. Firma w największym stopniu współpracować będzie z partnerami, którzy w jej ocenie najefektywniej będą budować rynek. Przy czym nie wydaje się, aby była to grupa więcej niż kilkudziesięciu firm. – Przede wszystkim chcemy sprzedawać więcej książek i dzięki temu rosnąć – twierdzi prezes Szymanowski, który widzi …