Agresja Rosji na Ukrainę doprowadziła do wielkiego bojkotu rosyjskich towarów. Konsumenci nie chcą w żaden sposób wspierać producentów z Rosji, których podatki – zasilając rosyjski budżet – mogą być również przeznaczane na cele związane z atakiem na Ukrainę. Działające w Polsce firmy handlowe, idąc za oczekiwaniami klientów, wycofują ze swojej oferty produkty pochodzące z kraju głównego agresora oraz z Białorusi, z terytorium której również atakowany jest nasz sąsiad. „Bojkot jest pewnym rodzajem sankcji, ale nadawanej przez konsumentów i potrafi mieć ogromną siłę, zwłaszcza gdy jest długotrwały. Jego skutki w związku z powyższym mogą być zarówno wizerunkowe, jak również bezpośrednio finansowe. Co jest istotne, też w oczach konsumentów potrafi mieć szerszy wymiar – pokazywać niezadowolenie społeczne i wpływać na decyzje na szczeblach międzynarodowych w innych wymiarach” – wskazuje Dagmara Plata-Alf z Katedry Marketingu Akademii Leona Koźmińskiego w rozmowie z Dlahandlu.pl. I dodaje: „We współczesnym świecie nie mieliśmy do czynienia z bojkotem o takiej sile w odniesieniu do kwestii wojennych”. Od 2019 roku na polskim rynku książki działa wywodząca się z Rosji księgarnia internetowa LitRes. Grupa jest liderem na rynku licencjonowanych elektronicznych książek w Rosji i krajach Wspólnoty Niepodległych Państw (WNP). 28 lutego OSDW Azymut zablokował firmie dostęp do swojej bazy …